Wtorkowa odsłona kolejnej serii gier w ramach Ligi Mistrzów przyniosła co najmniej kilka naprawdę interesujących spotkań - największe zainteresowanie jednak bez wątpienia przyniosła potyczka Bayernu Monachium z FC Barcelona, która była związana z wielkim powrotem Roberta Lewandowskiego do stolicy Bawarii. Podróż do Niemiec nie okazała się jednak szczęśliwa dla "Lewego" i jego kompanów z "Dumy Katalonii" - pomimo kilku doskonałych okazji, żaden z graczy wicemistrzów Hiszpanii nie był w stanie trafić do bramki pilnowanej przez Manuela Neuera. Zdecydowanie lepszą skutecznością popisali się jednak "Die Roten" - choć na gole trzeba było poczekać do drugiej połowy. Bayern Monachium - FC Barcelona. Lucas Hernandez jednym z najlepszych na boisku Po zmianie stron podopieczni Juliana Nagelsmanna zaczęli być z minuty na minutę coraz bardziej zdecydowani w swoich kolejnych atakach na połowie "Barcy" - w końcu w 50. minucie rezultat otworzył - mocno niespodziewanie - obrońca Lucas Hernandez, który strzałem głową pokonał Marca-Andre Ter Stegena. Niedługo potem przewagę "Gwiazdy Południa" podwyższył Leroy Sane i Bayern nie dał sobie już wydrzeć triumfu. Hernandez, co warto podkreślić, nie tylko spisał się świetnie na połowie rywali, ale też przez cały mecz był ostoją defensywy gospodarzy. Razem z Upamecano, Daviesem i Mazraouim, który dał bardzo dobrą zmianę za Pavarda, skutecznie neutralizował kolejne próby zawodników prowadzonych przez Xaviego Hernandeza. Doskonały występ okupił jednak niestety poważnym urazem. Hernandez wypada na wiele tygodni. Kłopot Bayernu i... reprezentacji Francji Pod sam koniec starcia Francuz hiszpańskiego pochodzenia nagle złapał się za wewnętrzną stronę uda i z grymasem na twarzy padł na murawę. Od razu można było pomyśleć wówczas, że chodzi o kontuzję mięśnia przywodziciela i faktycznie - jak podaje "L'Equipe" szczegółowe badania lekarskie potwierdziły taki scenariusz. To bardzo złe wieści dla Bayernu - ale nie tylko dla niego. Nieobecność Hernandeza na boisku, która ma potrwać nawet do pięciu tygodni, to problem również dla reprezentacji Francji i selekcjonera Didiera Deschampsa, który niebawem powinien podać listę powołanych na zbliżające się mecze Ligi Narodów z Austrią i Danią. Wcześniej z gry z powodu problemów zdrowotnych wypadł już Presnel Kimpembe, więc brak defensora "Die Roten" to kolejny poważny cios dla "Les Bleus". Deschamps tym samym prawdopodobnie będzie musiał stawiać głównie na Clementa Lengleta. Lucas Hernandez ominie m.in. mecz z Borussią Hernandez - jeśli nie nastąpią żadne komplikacje - powinien za to bez problemu zagrać w rewanżu z Barceloną 26 października. Do tego czasu jednak opuści sporo istotnych spotkań, m.in. prestiżowy "Der Klassiker", czyli ligowe starcie z Borussią Dortmund. No i zostanie mu mało czasu na szlifowanie formy przed mundialem w Katarze... Zobacz także: Fani Bayernu kpią z FC Barcelona. Bolesna szpilka