Łukasz Piszczek, w wywiadzie dla "nSportu", nie skierował tych słów w powietrze, tylko dokładnie do Josego Mourinho. Wielki trener Realu Madryt, po spotkaniu z Borussią Dortmund komplementował polskiego obrońcę za grę w ofensywie, dodając jednak: - Nie mówcie Piszczkowi, że to ja mówiłem, ale ten powinien popracować nad grą w obronie. - Faktycznie, w meczu z Ajaksem dobrze się czułem. Dobrze mi szło w defensywie, a z tego przecież rozliczają obrońcę. Najważniejsze, że wygraliśmy jako zespół zapewniając sobie awans do dalszej fazy Ligi Mistrzów - podkreśla Łukasz Piszczek. Polski defensor naharował się sporo na Amsterdam Arena - podczas meczu pokonał na wysokim tempie 11,8 km. Z przymrużeniem oka kibice radzą "Piszczowi", żeby nie zadzierał z "Mou", bo spotka go to, co Tito Vilanovę, któremu trener "Królewskich" włożył ... palec do oka.