Mecz w Turynie zaczął się dla gospodarzy bardzo udanie, bowiem już po czterech minutach i golu Arkadiusza Milika wyszli na prowadzenie. To były jednak miłe złego początki, bo potem do siatki trafiali już tylko goście. W 43. minucie rzut karny wykorzystał Joao Mario, a w w 55. minucie wynik spotkania ustalił David Neres. Liga Mistrzów: Porażka Juventusu, zamieszanie na murawie I już przegrywając 1:2 Allegri zdecydował zdjąć Milika. Te decyzje wywołały u piłkarzy spore zamieszanie. Szczególnie poirytowany był Angel Di Maria, który po spotkaniu wdał się w dyskusję na murawie z polskim napastnikiem. Wyraźnie puściły mu nerwy, bo później nie podszedł nawet do kibiców, by podziękować im za doping tylko zszedł do szatni. Di Maria wyraźnie pytał Milika, dlaczego został zmieniony, na co Polak odpowiedział wzruszeniem ramion, choć jego mowa ciała zdawała się wskazywać, że także był poirytowany faktem, że musiał opuścić boisko. Nagranie z ich rozmowy, którą wyłapały kamery, bardzo szybko stało się hitem we włoskich mediach społecznościowych. Czytaj także: Gol Milika to za mało, wpadka Juve Po spotkaniu zresztą Milik został zapytany o tę sytuację, ale odpowiedział tylko, że to, o czym rozmawiali, zostanie między nimi. Z kolei Allegri tłumaczył, że Di Maria w tygodniu nie trenował, dlatego dostał tylko nieco ponad 30 minut, natomiast zmiana Polaka była typowo taktyczna. Włosi podają, że w Juventusie jest spore napięcie pomiędzy drużyną a trenerem. W czwartek ma dojść do spotkania i próby zażegnania konfliktu.