"Czy jest Pan (Pani) za czerwonymi (Bayernem) czy za żółtymi (BVB)?" - pyta na stronie tytułowej największy niemiecki tabloid "Bild", a odpowiedzi ilustrują głęboki podział w niemieckim społeczeństwie. "Jestem za żółtymi" - ujawnił katolicki biskup Berlina, kardynał Rainer Maria Woelki, tłumacząc, że pochodzi z Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie leży Dortmund. Poparcia udzielili Borussii także piosenkarz Udo Lindenberg i czołowy polityk Zielonych Juergen Trittin. Minister finansów Wolfgang Schaeuble, ukraiński bokser Władimir Kliczko, piosenkarz Udo Juergens i aktor Till Schweiger zapowiadają, że będą trzymali kciuki za drużynę z Monachium. Redakcja podkreśla, że kanclerz Angela Merkel, która będzie obecna na meczu, zachowuje "polityczno-dyplomatyczną" rezerwę, nie ujawniając, komu kibicuje. Pewne jest, że po meczu pogratuluje zwycięstwa drużynie niemieckiej - zauważa autor materiału. Pierwszą stronę "Bilda" zdobi zdjęcia Roberta Lewandowskiego z informacją, że jest czołowym strzelcem Borussii. "Elegancki Polak trafił dotychczas w królewskich rozgrywkach dziesięć razy do bramki" - czytamy. "Die Welt" nazywa sobotę "magicznym dniem niemieckiej piłki nożnej". Finał jest realizacją marzenia, żeby niemiecki futbol znów coś znaczył w świecie - ocenia gazeta, przypominając, że niemieccy kibice mają za sobą "trudne lata". W latach 70. niemieckie drużyny dominowały w rozgrywkach pucharowych, a narodowa jedenastka, z takimi gwiazdami jak Franz Beckenbauer i Gerd Mueller, brylowała rywalizacji reprezentacji. W latach 90. niemieccy piłkarze, wyznający zasadę, że zawodnicy z orłem na piersi nigdy nie rezygnują i w końcu zawsze wygrywają, zdobyli mistrzostwo świata i Europy. Arogancja i krótkowzroczność, której przejawem było przerwanie pracy z młodzieżą, doprowadziły do kryzysu - czytamy w "Die Welt". Kibice do dziś odczuwają upokorzenia. Piękne w "all german final" jest to, że wygra, niezależnie od wyniku, drużyna niemiecka. Czy w światowym futbolu rozpocznie się znów epoka niemieckiej dominacji, nie wiadomo - pisze "Die Welt". Berliński "Tagesspiegel" uważa, że wynik meczu w Londynie rozstrzygnie pojedynek strategów obu drużyn - Bastiana Schweinsteigera i Ilkaya Guendogana. Schweinsteiger jest obecnie najlepszym środkowym świata - przytacza gazeta opinię trenera Bawarczyków Juppa Heynckesa. "Jest tak stabilny, jak rzadko kiedy, także psychicznie" - dodaje selekcjoner. Z kolei Guendogan uważany jest za "mózg" Borussii, a przez niektórych nawet za "lepszego Schweinsteigera". Posiada wszystko, co konieczne jest na tej pozycji - techniczną finezję, wyczucie piłki jak marzenie i talent do dyktowania rytmu gry - czytamy w "Tagesspieglu". "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że niemiecka piłka nożna jest silniejsza niż w przeszłości, ponieważ stała się "mniej niemiecka". Tradycyjne niemieckie cechy zostały od czasów Juergena Klinsmanna uzupełnione o lekkość, polot oraz techniczną i taktyczną finezję - przytacza "FAZ" opinię autora książki o Bundeslidze - Nilsa Havemanna. Zdaniem "Sueddeutsche Zeitung" nie jest żadnym przypadkiem, że w finale LM spotykają się dwie niemieckie drużyny. Klopp i Heynckes dostali się zasłużenie do finału, ponieważ wyciągnęli właściwe wnioski z przeszłości, łącząc klasyczne niemieckie cnoty z ruchliwością, siłą fizyczną i taktyczną dyscypliną. W tej chwili nawet FC Barcelona nie może dotrzymać im kroku - uważa "SZ". Początek najważniejszego w tym roku wydarzenia piłkarskiego w Europie o godz. 20.45. Z Berlina Jacek Lepiarz <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/final-lm-borussia-dortmund-bayern-monachium,3783" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu finałowego Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Bayern Monachium!</a> <a href="http://forum.interia.pl/borussia-dortmund-vs-bayern-monachium-wielki-final-ligi-mistrzow-na-stadionie-wembley-tematy,dId,2211332">Finał Ligi Mistrzów - dyskutuj!</a>