Borussia w pięciu meczach zgromadziła osiem punktów. O jeden mniej mają drugi Szachtar Donieck i trzeci Real Madryt. Inter ma na koncie pięć punktów. W środowych meczach Real podejmie Borussię, a Inter zagra u siebie z Szachtarem. Możliwych scenariuszy jest wiele. Zdecydowanie w najtrudniejszej sytuacji są mediolańczycy. Nie dość, że muszą wygrać, to dodatkowo w Madrycie nie może paść remis. Borussii natomiast wystarczy zdobyć punkt i nie będzie musiała się oglądać na rywali. Jeśli przegra, to awansuje tylko w przypadku remisu w meczu Inter - Szachtar. Ukraińskiej drużynie awans da oczywiście zwycięstwo we Włoszech, a gdy zremisuje, to musi liczyć na to, że Real nie wygra z Borussią. "Królewscy" są w podobnym położeniu. Im również wygrana zapewni grę w 1/8 finału, natomiast w przypadku remisu muszą liczyć na zwycięstwo Interu z Szachtarem. Od sezonu 1997/98 Real zawsze grał w Lidze Mistrzów i za każdym razem awansował do fazy pucharowej. Taką serią nie może się pochwalić żaden inny klub. "Ostatnie dni były dla nas trudne, ale ten zespół ma charakter, a wyzwania go napędzają" - powiedział trener "Królewskich" Zinedine Zidane po szczęśliwie wygranym sobotnim meczu z Sevillą. Interesująco jest także w grupie H, w której dziewięć punktów mają Paris Saint-Germain, Manchester United i RB Lipsk. Tu w najlepszej sytuacji jest PSG, które we wtorek podejmie niemającą już żadnych szans ekipę Istanbul Basaksehir. Natomiast "Czerwonym Diabłom" w Lipsku do awansu wystarczy remis. Najważniejsze rozstrzygniecia zapadły już w trzech grupach. Z C pewne awansu są Manchester City i FC Porto. Na zakończenie w środę Anglicy podejmą Olympique Marsylia, a Porto na wyjeździe zmierzy się z Olympiakosem Pireus.