Hiszpańskie media podały, że 22-letni Brazylijczyk uzyskał gola w 24. sekundzie wtorkowego spotkania na stadionie Camp Nou, choć różne źródła podawały też 27 s. To nie jest jednak najszybszy gol w Champions League. Siódmego marca 2007 roku Holender Roy Makaay (Bayern Monachium), po błędzie Brazylijczyka Roberto Carlosa, potrzebował zaledwie 10,12 s na pokonanie bramkarza Realu Ikera Casillasa. Niemiecki zespół wygrał u siebie 2-1 i awansował do ćwierćfinału (pierwsze spotkanie na Santiago Bernabeu 2-3). Drugie miejsce na liście "sprinterskich bramek" zajmuje strzał innego piłkarza z Brazylii - Gilberto Silvy (Arsenal Londyn) w meczu z PSV Eindhoven (4-0) z 25 września 2002 roku. Statystycy zapisali 20,07 s. Zaledwie pięć setnych sekundy gorszy od Silvy był Włoch Alessandro del Piero (Juventus Turyn), który 1 października 1997 roku umieścił piłkę w siatce Duńczyka Petera Schmeichela, broniącego w Manchesterze United (Anglicy ulegli 2-3). Natomiast czwarty w tej nietypowej klasyfikacji Holender Clarence Seedorf (AC Milan) strzelił bramkę w 21-06 s meczu LM przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen (2-2). Spotkanie odbyło się 28 września 2005. We wtorek, 13 września, na piąte miejsce awansował Pato. Po jego uderzeniu Milan prowadził z obrońcą trofeum w konfrontacji w grupie H, ale po golach Pedro i Davida Villi "Duma Katalonii" wygrywała 2-1. Dopiero rzutem na taśmę punkt drużynie z Mediolanu zapewnił Thiago Silva. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ligi Mistrzów