We wtorek Real Madryt pewnie pokonał w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów na Estadio Santiago Bernabeu SSC Napoli 4:2. Bramki dla ekipy "Królewskich" zdobyli: Rodrygo, Jude Bellingham, Nico Paz oraz Joselu. Mistrzowie Włoch nie poddali się jednak bez walki. Ba - to oni jako pierwsi trafili do siatki po strzale Giovanniego Simeone. Później na listę strzelców wpisał się także pomocnik Frank Anguissa. Przeciętny występ zanotował reprezentant Polski Piotr Zieliński, który wyszedł w pierwszym składzie SSC Napoli. Co gorsza, w 65. minucie opuścił plac gry z bolesną kontuzją. Wszystko za sprawą ostrego ataku obrońcy Realu Madryt - Antonio Rudigera. Niemiec po wykopaniu nogi nie cofnął jej, z impetem wpadając podeszwą buta w nogę Piotra Zielińskiego. A że 30-latek jest potężnie zbudowanym zawodnikiem, starcie to było jeszcze bardziej dotkliwe dla Polaka. Udo Piotra Zielińskie zostało natychmiast obłożone lodem. Nasz reprezentant nie mógł jednak dalej grać, dlatego jego miejsce na murawie zajął Szwed - Jens Cajuste. Liga Mistrzów. Co z Piotrem Zielińskim po meczu z Realem Madryt? Piłkarz SSC Napoli zabrał głos Kibice SSC Napoli oraz polskiej kadry narodowej zaczęli się zastanawiać, co dokładnie ze zdrowiem Piotra Zielińskiego. Jako pierwszy głos w tej sprawie zabrał obecny trener ekipy z Neapolu - Walter Mazzarri. - Ściągnąłem go z boiska, bo był zmęczony i kontuzjowany. Widzieliście to. Pierwszy test wyszedł pozytywnie, a za kilka dni będzie miał kolejne badania. Niestety, w naszej drużynie jest zbyt wielu piłkarzy z urazami - stwierdził szkoleniowiec. Później na temat swojego samopoczucia wypowiedział się w strefie mieszanej także sam Piotr Zieliński, który wlał sporo optymizmu w serca swoich kibiców. Co ciekawe, po ataku Antoniu Rudigera na Piotra Zielińskiego wymowny wpis w mediach społecznościowych zamieścił także inny reprezentant Polski - Mateusz Klich, który w swojej karierze miał kilkukrotnie okazję zmierzyć się na murawie z niemieckim obrońcą. Już w najbliższy weekend piłkarzy SSC Napoli czeka kolejne hitowe starcie. W niedzielę o 20.45 mistrzowie Włoch zmierzą się z obecnym liderem tabeli Serie A - Interem.