PSG mogło podchodzić do tego meczu ze spokojem, bez zbędnej presji. Paryżanie byli bowiem pewni tego, że awansują do fazy pucharowej z drugiego miejsca. Piłkarze Club Brugge natomiast jechali do stolicy Francji z nadziejami na wywalczenie awansu do Ligi Europy. Musieli jednak wrócić do Belgii z punktami, a dodatkowo liczyć na korzystny wynik meczu RB Lipsk - Manchester City.Podopieczni trenera Mauricio Pochettino szybko ograbili jednak gości z marzeń. A by być bardziej precyzyjnym - zrobił to Kylian Mbappe. Błysk Kyliana Mbappe. Historyczny wyczyn 22-latek trafił do siatki po raz pierwszy już już w drugiej minucie, wykorzystując niefortunną interwencję Simona Mignoleta po centrze Nuno Mendesa. Po pięciu minutach belgijski golkiper znów musiał wyciągać piłkę z siatki. Ponownie po strzale Mbappe, który popisał się ładnym wolejem po górnym podaniu Angela Di Marii.<a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-kylian-mbappe-przeszedl-do-historii-ligi-mistrzow-najmlodszy,nId,5692935" target="_blank">W ten sposób Francuz został najmłodszym w historii piłkarzem, który przekroczył granicę 30 bramek zdobytych w Lidze Mistrzów.</a>22-latek mógł nawet schodzić do szatni z hat-trickiem, ale zmarnował stuprocentową sytuację, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Przed przerwą do siatki trafił jednak za to jeszcze Leo Messi, który w swoim stylu zszedł do lewej nogi i oddał techniczny strzał. Leo Messi dobił Club Brugge Goście zdołali odpowiedzieć w 68. minucie, gdy do siatki trafił Mats Rits, ale nie musieli długo czekać na odpowiedź Messiego, który najpierw sam wywalczył, a następnie wykorzystał rzut karny. W ten sposób kibice zebrani na trybunach Parku Książąt mogli celebrować zwycięstwo swojej ekipy, a ekipa Club Brugge pożegnała się z europejskimi pucharami. TB