Kto wie, jak we wtorkowy wieczór potoczyłaby się rywalizacja między Interem Mediolan a Barceloną, gdyby nie kontrowersyjne decyzje zespołu sędziowskiego. Katalońska ekipa czuje się okradziona i ani przez moment nie zamierzała tego ukrywać. Największą burzę wywołało zagranie ręką we własnym polu karnym Denzela Dumfriesa, po którym Barcelonie należała się "jedenastka". Analiza VAR nie poskutkowała jednak stwierdzeniem przewinienia. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1-0. Fani "Blaugrany" wpadli na niecodzienny pomysł i w godzinach nocnych zorganizowali spontaniczną akcję odwetową. Na Wikipedii zmodyfikowali notę poświęconą holenderskiemu sędziemu odpowiedzialnemu na San Siro za wideoweryfikację spornych sytuacji. Był nim Pol van Boekel. Inter - Barcelona. Kto odpowiadał za VAR? "Oszust i złodziejaszek" "Paulus Hendrikus Martinus van Boekel, znany jako Złodziej VAR lub Vito Corleone (Venray, Holandia, 19 września 1975), to holenderska persona non grata. Od 2008 roku międzynarodowy złodziej z ramienia FIFA" - to początek wpisu poświęconego 47-letniemu arbitrowi. "Rozpoczął karierę jako złodziejaszek, oszukując w niższych kategoriach i dochodząc do Eredivisie w 2005 roku. Od tego czasu wyreżyserował ponad sto meczów w holenderskiej ekstraklasie" - czytamy w dalszym fragmencie dzieła kibiców "Barcy". Autorzy wpisu zaznaczają, że to nie pierwszy wybryk van Boekela w meczu z udziałem katalońskiego zespołu. Momentalnie uknuto teorię spiskową. Sprawa ma mieć drugie dno - więcej na temat piszemy TUTAJ. "W ostatnim czasie znalazł się w centrum uwagi, po tym jak nie podyktował rzut karnego po faulu na Dembele w meczu Bayern - Barcelona i jako sędzia VAR zdecydował się nie uznać bramki Pedriego po wątpliwej ręce Ansu Fatiego i jednocześnie zasugerował, by nie przyznawać rzutu karnego po ewidentnej ręce Denzela Dumfriesa. Wszystko za garść dolarów" - to dalszy fragment spreparowanej notki w Wikipedii. Zobacz skróty wtorkowych meczów Ligi Mistrzów "Duma Katalonii" zamierzała wystosować do UEFA oficjalną skargę w tej sprawie. Jak informuje dziennik "As", ostatecznie odstąpiono od tego zamysłu. Klub skupi się na wywieraniu presji dotyczącej rzetelnego sędziowania innymi kanałami. Konkrety jak na razie nie są jednak znane. ZOBACZ TAKŻE: