To były niesamowite cztery kwietniowe wieczory z Ligą Mistrzów i osiem spotkań, po których kibice nie mogą być zawiedzeni. Zobaczyli bowiem wspaniałe widowiska, obfitujące we wszystko, czego można byłoby sobie życzyć w tych prestiżowych rozgrywkach. Nie brakowało emocji, zwrotów akcji, wspaniałych goli i dobrej jakościowo gry - piłkarze zapewnili widzom prawdziwą ucztę dla oczu. Po złym początku przed tygodniem i prawdziwym piłkarskim thrillerze w Dortmundzie do półfinału zmagań awansowała Borussia, pozbawiając marzeń o zdobyciu wyjątkowego trofeum Atletico Madryt. Szok przeżyła FC Barcelona, już prawie pewna miejsca w najlepszej czwórce, odpadając z rywalizacji po katastrofalnym blamażu w rewanżu z Paris Saint Germain. O zwycięstwie Realu Madryt w starciu z Manchesterem City zadecydowały w środę dopiero rzuty karne i kapitalna postawa Andrija Łunina w bramce "Królewskich". Traumę z boisk Bundesligi powetował sobie Bayern Monachium, z którym piąty raz z rzędu nie był w stanie poradzić sobie Arsenal. Strzelanina w ćwierćfinałach LM. Pobili 20-letni rekord O tym, jak niezwykłe to były ćwierćfinały, najlepiej świadczy fakt, że piłka trafiała do siatki aż 32 razy łącznie we wszystkich ośmiu spotkaniach (nie licząc rzutów karnych). Wystarczyło już jedno starcie w Madrycie, by kibice obejrzeli aż sześć zakończonych sukcesem i wybuchem radości celnych strzałów. O gigantyczne emocje zadbali piłkarze "Dumy Katalonii" i mistrza Francji, umieszczając futbolówkę w bramce dziesięć razy w dwa wieczory. O zaledwie jednego gola "gorsi" w dwumeczu byli Los Colchoneros i Die Borussen. I w ten oto sposób pobity został utrzymujący się od dwudziestu lat niezwykły rekord. Od sezonu 2003/2004 nie udało się bowiem zespołom zdobyć w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów więcej niż trzydziestu bramek, które padły w tamtej pamiętnej edycji rozgrywek. Także wtedy w osiągnięciu takiego rezultatu miał swój udział Real Madryt, którego dwumecz z AS Monako zakończył się wynikiem 5:5 i awansem Francuzów dzięki golom strzelonym na wyjeździe, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami. Swoją całkiem sporą cegiełkę dołożyli też piłkarze AC Milan i Deportivo La Coruña, umieszczając piłkę w siatce dziewięć razy. Teraz kibice zacierają ręce na myśl o zbliżających się półfinałach. Borussia Dortmund zmierzy się w nich z PSG, zaś Bayern Monachium powalczy o wielki finał z "Królewskimi". Pierwsze mecze rozegrane zostaną już za niecałe dwa tygodnie, 30 kwietnia. Rewanże zaplanowano na 7 maja. Wyniki ćwierćfinałów Ligi Mistrzów w sezonie 2003/2004:FC Porto - Olympique Lyon 2:0Olympique Lyon - FC Porto 2:2 AC Milan - Deportivo La Coruña 4:1Deportivo La Coruña - AC Milan 4:0Chelsea - Arsenal 1:1Arsenal - Chelsea 1:2Real Madryt - AS Monaco 4:2AS Monaco - Real Madryt 3:1 Ostatecznie w finale znalazły się FC Porto i AS Monaco. 3:0 wygrali w nim Portugalczycy, zdobywając drugie i póki co ostatnie trofeum Ligi Mistrzów w historii klubu.