Występ Arkadiusza Milika z Maccabi Hajfa stoi pod dużym znakiem zapytania. Jak informują zgodnie włoskie media, napastnik Juventusu nie brał udziału we wtorkowej porannej rozgrzewce zespołu. Zamiast tego został na siłowni. Mówi się o drobnym przeciążeniu mięśniowym. Więcej o tej sprawie powinien powiedzieć Massimiliano Allegri na konferencji prasowej przed spotkaniem. Świetny start Milika. Juventus go potrzebuje "Stara Dama" bardzo potrzebuje Milika. Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów nie ma na koncie ani jednego punktu. Przegrała na wyjeździe z Paris Saint-Germain i u siebie z Benficą. Ligowa wygrana z Bologną (3:0) wlała trochę optymizmu w serca kibiców, ale bez polskiego snajpera może być dużo trudniej o pozytywny wynik z izraelskim przeciwnikiem. W swoich pierwszych siedmiu meczach dla drużyny z Turynu 28-latek strzelił cztery gole. Trafiał przeciwko Spezii i Fiorentinie, a także wspomnianym Bologni i Benfice. Jego dobrą dyspozycję wyróżnił Alessandro Del Piero. - Sparowanie Dusana Vlahovicia z Milikiem przynosi same korzyści. Arek to zawodnik, który potrafi prawie wszystko i jest dla tej drużyny niemal fundamentalny - powiedział dla "Sky Sport". Jeśli tego fundamentu zabraknie w starciu z Maccabi, sytuacja "Juve" w grupie może jeszcze się pogorszyć. Pierwszy gwizdek arbitra w środę o 21:00. Czytaj także: Włoskie media: Paulo Sousa zaoferował swoje usługi gigantowi