Wszyscy sympatycy futbolu, którzy 29 listopada postanowili z uwagą śledzić dwa spotkania Ligi Mistrzów rozpoczynające się o 18.45, z pewnością nie pożałowali swojej decyzji. Po pierwsze w starciu Galatasaray z Manchesterem United doszło do remisu 3:3. Po drugie kawałek emocjonującej gry pokazały też Sevilla z PSV Eindhoven. Mecz w Andaluzji rozpoczął się dla gospodarzy wprost bajecznie - po 24. minutach było 1:0 dla nich, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy udało się podwyższyć rezultat (jedno wcześniejsze trafienie - Sowa - zostało przy tym nieuznane). Potem jednak wszystko się posypało. Po bramkach Saibariego, van Aanholta i samobójczym trafieniu Gudelja to "Boeren" opuszczali stadion jako zwycięzcy - a "Los Nervionenses" do tego musieli zmierzyć się z faktem, że w ostatniej kolejce wystąpią osłabieni po czerwonych kartkach dla Ocamposa i Fernando (ten drugi otrzymał kartonik będąc poza murawą). Jest tu jednak jeszcze jeden, bardzo ciekawy wątek. Polski sędzia zastąpiony przez Niemca, a tu... burza w Anglii. "Spadła głowa" Sergio Ramos przechodzi do historii. Hiszpan w prawdziwej elicie Otóż człowiek, który otworzył wynik dla Sevilli, czyli Sergio Ramos, dzięki temu, że pokonał golkipera, zdołał wywalczyć sobie niezwykle prestiżowy tytuł najskuteczniejszego obrońcy w dziejach Ligi Mistrzów. Była to bowiem jego 16. bramka w tych zmaganiach. Warto jednak nadmienić, że Ramos "tylko" wyrównał rekord - wcześniej bowiem 16 "oczek" w specyficznej klasyfikacji obrońców odnotowali bowiem Roberto Carlos, czyli dawny klubowy kolega 37-latka z Realu Madryt oraz Gerard Pique, niegdyś stanowiący o sile największego rywala "Królewskich" - czyli FC Barcelona. Koszmarny wieczór Andre Onany. Fantastyczne widowisko i grad goli w Stambule Liga Mistrzów. Sevilla zagra z Lens o Ligę Europy Sevilla swój ostatni mecz grupowy w Lidze Mistrzów rozegra dokładnie 12 grudnia - jej przeciwnikiem będzie RC Lens i potyczka ta będzie o tyle ciekawa, że dla "Los Nervionenses" stanie się prawdopodobnie (wszystko zależy od meczu Arsenal - RCL) ostatnią szansą na przedłużenie swojej przygody z europejskimi pucharami - ekipa z Andaluzji ma w swym zasięgu już tylko ewentualne przedarcie się do Ligi Europy.