Bayern Monachium po odejściu Roberta Lewandowskiego cały jeden sezon czekał ze ściągnięciem jego pełnoprawnego następcy na Allianz Arena. Ostatecznie latem 2023 roku w stolicy Bawarii, po intensywnych negocjacjach z Tottenhamem Hotspur, zameldował się Harry Kane. Dla Anglika była to absolutna zmiana futbolowego klimatu, bowiem nigdy wcześniej nie wiązał się on z żadnym zespołem spoza swojej ojczyzny. Jeśli jednak ktoś sądził, że snajper będzie potrzebował sporo czasu na przystosowanie się do nowych warunków, to... krótko mówiąc się mylił. Wielki zwrot ws. Lewandowskiego. A jednak, to on zdecydował, kres domniemań Harry Kane zrobił to jako pierwszy. Kropka nad "i" postawiona przeciwko United Kane od początku kampanii 2023/2024 stał się kluczowym ogniwem "Die Roten" i błyskawicznie został kandydatem do korony króla strzelców w niemieckiej ekstraklasie. Oprócz pokonywania bramkarzy 30-latek również chętnie asystuje swoim kolegom, co pokazał ostatnio również w spotkani Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi United: Jego doskonałe dogranie, które Kingsley Coman zamienił na gola, sprawiło, iż "Czerwone Diabły" ostatecznie pożegnały nadzieję nie tylko na dalszy udział w Lidze Mistrzów, ale i w ogóle na grę w europejskich pucharach na wiosnę. Jednocześnie była gwiazda "Spurs" w ten sposób zapisała na swym koncie pewne wyjątkowe osiągnięcie: Jak wskazał portal "Squawka" reprezentant Anglii stał się pierwszym graczem występującym na co dzień w którejś z pięciu czołowych lig "Starego Kontynentu" (Premier League, Primera Division, Bundesliga, Serie A, Ligue 1), który dobił do 30 "oczek" w klasyfikacji kanadyjskiej we wszystkich rozgrywkach - uzbierał on bowiem łącznie 22 bramki i osiem asyst, co bez wątpienia robi wrażenie, a przed nami przecież jeszcze druga część sezonu. "Pożegnanie z hukiem" Grabary? Już o tym mówią, bramkarz miał dość po hicie Harry Kane jak huragan. Robert Lewandowski jeszcze czeka na pełne przebudzenie Robertowi Lewandowskiemu, którego miejsce zajął w Monachium Kane, niestety na razie jeszcze daleko do tego pułapu. Polak w "kanadyjce" na wszystkich frontach uzbierał "tylko" 13 punktów (dziewięć goli, cztery asysty), ale zmagał się on też z różnymi problemami w obecnej kampanii, między innymi niedawną kontuzją kostki. Należy mieć przy tym nadzieję, że niebawem "RL9" znów nabierze rozpędu - zwłaszcza, że ostatnio odblokował się w potyczce z Gironą, a jego Barcelona niedługo podejmie się kolejnego wyzwania, czyli współzawodnictwa w Pucharze Króla. Do lata daleko...