Napoli przegrało w sobotę z Juventusem 1-3, co nie jest najlepszym prognostykiem. Co więcej, 15 dni temu neapolitańczycy niespodziewanie stracili dwa punkty w Belgradzie w meczu z Crveną Zvezdą. Jeśli więc marzą o wygraniu grupy, muszą dziś pokonać bardzo groźny Liverpool. Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Carlo Ancelotti podkreślał, że to obecnie jedna z najlepszych drużyn w Europie, więc zadanie jest bardzo trudne, ale do wykonania. - To będzie bardzo intensywny mecz. Fizycznie jesteśmy przygotowani. Graliśmy w dziesiątkę przeciw Juventusowi jak równy z równym. Możemy wpędzić Liverpool w kłopoty. Ale musimy uważać na kontrataki. Musimy atakować, ale inteligentnie. Inaczej mogą nam zrobić krzywdę - powiedział Ancelotti. Ancelotti nie ujawnił w jakim składzie zagra Napoli. Włoskie media domyślają się, że Arkadiusz Milik znów usiądzie na ławce, a Piotr Zieliński zagra od początku, bo stał się podstawowym graczem nowego trenera. Wczoraj "La Gazzetta dello Sport" poświęciła Polakowi bardzo przychylny artykuł pod tytułem: "Piotr - oczko w głowie Ancelottiego". Inny włoski zespół - Inter Mediolan - w grupie B zagra na wyjeździe z PSV Eindhoven. Mecze Napoli z Liverpoolem i Interu z PSV rozpoczną się o godz. 21.00. Grupa C Ligi Mistrzów - zobacz szczegóły