Bawarczycy, którzy tym razem grali z czeską ekipą na wyjeździe bardzo szybko wyleczyli kopciuszka z marzeń. Na przerwę schodzili, prowadząc... 4:0 po bramkach Sadio Mane, Thomasa Muellera i dwóch trafieniach Leona Goretzki. Kibice zespołu z Niemiec nie mogli być jednak spokojni - wszystko przez sytuację z 28. minuty i nagłą zmianę w szeregach Bayernu. Chwila grozy w meczu Bayernu. Trener informuje Boisko opuścić musiał Thomas Mueller, jeden z kluczowych piłkarzy drużyny. Zastąpił go Mathys Tel. Jako, iż wynik starcia nie mógł być już w zasadzie zagrożony (choć Viktoria zdołała ostatecznie strzelić Bayernowi dwa gole), fanom pozostawało nerwowo wyczekiwać na informacje, dotyczące stanu zdrowia pomocnika. Oficjalny komunikat drużyny w tej sprawie pojawił się tuż po północy. Jak czytamy, Mueller nabawił się lekkiego urazu pleców, ale nie jest to kontuzja, która wymagałaby od niego jakiejkolwiek przerwy. Ekipa z Monachium cytuje wypowiedź Juliana Nagelsmanna z konferencji prasowej.- - To nic groźnego. Nie jest zagrożony pauzą w najbliższy weekend - przekazał szkoleniowiec. Bayern w najbliższym meczu Bundesligi zagra z SC Freiburg. W ostatnim czasie na krajowym podwórku nie spisuje się najlepiej - w tabeli jest dopiero trzeci i traci cztery oczka do liderującego Unionu Berlin.