OAKA (Ateński Olimpijski Kompleks Sportowy) - został zbudowany w 1982 roku na mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Gospodarze i projektanci tego obiektu nie zakładali, że będą tam rozgrywane mecze piłkarskie. Dopiero na prośby ateńskich klubów AEK-u i Panathinaikosu, zezwolono na nim grać w piłkę nożną. W 2001 roku Panathinaikos opuścił OAKĘ i przeniósł się na swój historyczny stadion "Apostolosa Nikolaidisa", który znajduje się w centrum Aten i może pomieścić 17 000 widzów. Kiedy władze klubu spostrzegły, że ich własny obiekt jest za ciasny i tracą możliwość zarobienia na biletach wielkich pieniędzy zdecydowali się powrócić na Stadion Olimpijski, który na potrzeby igrzysk olimpijskich w Atenach został gruntownie zmodernizowany. Obecnie OAKA może pomieścić 72 tysiące widzów, którzy dopingiem tworzą wspaniałą atmosferę. Wielu Greków narzeka jednak, że trybuny są za daleko boiska, stąd zaciera się trochę atmosfera piłkarskiego święta. - Na stadionie "Apostolosa Nikolaidisa" kibice mogli praktycznie dotknąć piłkarzy, a ich krzyki wprowadzały przerażenie wśród przyjezdnych drużyn. OAKA nie oddaje takiej presji, co w pewnym sensie powinno być pozytywną wiadomością dla Wisły - powiedział mi jeden z kibiców, który oczywiście zasiądzie we wtorek na trybunach. - Co przygotowujecie na mecz z Wisłą? Macie jakieś ciekawe pomysły? - zapytałem. - Nie mogę ci powiedzieć, ale już możesz współczuć piłkarzom z Polski. Na pewno nikt ich tu pięknie nie przywita. Czeka na nich piekło od pierwszych chwil kiedy wyjdą zapoznać się z murawą - odpowiedział. Rzeczywiście Stadion Olimpijski robi wspaniałe wrażenie i aż żal, że w Polsce nie ma ani jednego obiektu porównywalnej klasy. Budowy dachu na stadionie podjął się słynny architekt Santiago Calatrava, który uczynił z niego jeden z piękniejszych stadionów na świecie. Dach został wykonany ze stalowych prętów, które przeplatane między sobą i pokryte niebieskim szkłem tworzą obraz nieba. Andrzej Łukaszewicz, Ateny