William Gaillard, rzecznik UEFA, stwierdził wcześniej, iż Mourinho powiedział, że wtorkowy mecz powinien sędziować Collina. - Nie prosiłem o niego. Zauważyłem tylko, że każdy menedżer i piłkarz mógłby stwierdzić, że Włoch jest najlepszym sędzią na świece, gdyż nie wpływa na wynik spotkania - powiedział Mourinho. - Gdyby mnie zapytano, kogo chciałbym na arbitra w rewanżu, odpowiedziałbym, że Andresa Friska. Być może pomógłby nam w takim samym stopniu, jak pomógł Barcelonie w pierwszym meczu - dodał Portugalczyk. Szwedzki sędzia usunął w 56. minucie meczu, który odbył się na Camp Nou, Didiera Drogbę (w konsekwencji dwóch żółtych kartek). Barcelona wykorzystała grę z przewagę jednego piłkarza strzelając dwie bramki i wygrywając ten pojedynek 2:1. - Uważamy, że Drogba powinien zostać na boisku, a czerwona kartka dla niego miała wpływ na oba mecze. Na pierwszy, ponieważ przez ponad pół godziny graliśmy w dziesiątkę, a na drugi, gdyż będziemy musieli w nim wystąpić bez naszego najlepszego napastnika - tłumaczył Mourinho. Portugalczyk odniósł się także do innego zarzutu UEFA, dotyczącego niepojawienia się trenera Chelsea na pomeczewej konferencji prasowej. - Podjęliśmy taką decyzję, po tym co się wydarzyło w przerwie tego spotkania - stwierdził Mourinho. Według niego Frank Rijkaard, trener Barcelony, miał wtedy wejść do szatni sędziowskiej, co szkoleniowiec "The Blues" łączy z wydarzeniami w drugiej połowie.