W rewanżowym meczu w środę FC Barcelona pokonała u siebie Inter 1-0. Pierwsze spotkanie przed tygodniem wygrał mediolański zespół 3-1 i to podopieczni Mourinho zagrają w finale z Bayernem Monachium. W wywiadzie dla telewizji RAI trener Interu nawiązując do tego, że jego drużyna grała w dziesiątkę oświadczył: "Z Barceloną trudno jest walczyć w jedenastu, a w dziesięciu to historyczne osiągnięcie". Następnie dodał, żartując ze środowego wyniku 1:0 dla Barcelony: "To najpiękniejsza przegrana w moim życiu". "Moja drużyna zasługiwała na remis 0:0. To był nadzwyczajny mecz" - mówił Portugalczyk. "Ja już wygrałem Ligę Mistrzów" - podkreślił Mourinho. "Ale w środę było jeszcze wspanialej niż wtedy kiedy wygrałem. To najpiękniejszy dzień w mojej karierze, piękniejszy od pierwszego mistrzostwa, od zwycięstwa razem z FC Porto" - powiedział trener Interu. "Ci piłkarze będą wspominani jako bohaterowie z Barcelony, także przez swych wnuków" - dodał. Finał po raz pierwszy rozegrany zostanie w sobotę - 22 maja na stadionie Santiago Bernabeu w Madrycie. Wystąpią w nim dwie drużyny, które mają szansę na potrójną koronę, gdyż rywalem mediolańczyków będzie Bayern Monachium. Poza tym, któryś z trenerów, a więc Mourinho albo Louis van Gaal zostanie trzecim szkoleniowcem, który wywalczył Puchar Europy z dwoma klubami. Holander w 1995 roku triumfował z Ajaksem Amsterdam.