- Do finału doszły zespoły, które dysponują najlepszymi blokami defensywnymi. Te zespoły potrafiły grać naprawdę znakomicie na wyjazdach. Choć uważam Bayern ma potencjał mniejszy od Manchesteru i Realu, to jednak poradził sobie z tymi zespołami. Miał też dużo szczęścia w losowaniu, który pierwsze spotkania grał na boiskach rywali. - Bayern to bardzo doświadczony zespół. Oni już wiele lat grają na najwyższym poziomie o wszystkie najwyższe trofea. Doświadczenie zatem będzie po stronie Bayernu. Daję Niemcom 60 procent szans na wygranie Ligi Mistrzów, a pozostałe 40 Valencii. Obecnie Bayern nie gra tak odważnie i spektakularnie jak w zeszłym roku. Gra praktycznie sześcioma obrońcami i strasznie się zamyka. Ma też wiele szczęścia. Ocena formacji Bramkarze: Kahn jest najlepszym bramkarzem świata. Ma fenomenalne możliwości pod każdym względem. Mimo, że może jest arogancki i ma nieładną buzię, ale jest fenomenalnym bramkarzem. Canizares ma wspaniały sezon. Jest pewny i nie zawala bramek jak w poprzednich latach. To niewątpliwie jego najlepszy sezon. Obrona: Zdecydowanie bardziej podoba mi się defensywa Valencii. Oni przez wiele spotkań potrafili zachować czyste konto, a w Hiszpanii gra się przeciwko wielkim napastnikom. No chyba, że Bayern zagra sześcioma obrońcami. Pomoc: Tę formację oceniłbym porównywalnie, choć umiejętnościami lepsza jest Valencia. Zagrają w pełnym składzie z Mendietą, Killy Gonzalesem, Barachą. Bayern ma piłkarzy, którzy nieprawdopodobnie motywują się na takie mecze. Oni umieją grać takie mecze. Nigdy się nie palą, a to procentuje. Atak: Napad zdecydowanie lepszy ma Bayern. Valencia nie ma napastników. Sanchez i Carew to nie są napastnicy na taki klub jak Valencia. Gdyby miała jednego mocnego napastnika, takiego jak choćby Thierry Henry, to myślę, że wygrałaby Ligę Mistrzów w cuglach. Uważam, że lepszych piłkarzy ma Valencia, ale za Bayernem przemawia doświadczenie. Myślę, że ten mecz zakończy się dogrywką, a czym dłużej będziemy oglądali ten finał, tym lepiej dla nas.