Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Starcie Realu Madryt z Manchesterem City to dla wielu przedwczesny finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie obie ekipy także spotkały się na poziomie półfinału, a wówczas górą byli "Królewscy", którzy ostatecznie sięgnęli po trofeum. Po pierwszej odsłonie tegorocznej rywalizacji żadna z ekip nie jest bliżej awansu. Wtorkowy mecz zakończył się remisem 1:1 po dwóch pięknych golach z dystansu. Dla Realu Madryt bramkę zdobył jeszcze w pierwszej połowie Vinicius Junior, a na jego gola odpowiedział po zmianie stron Kevin De Bruyne. Trafienie Belga wzbudziło jednak wiele wątpliwości. Zobacz także: Liga Mistrzów. Robert Lewandowski może odetchnąć z ulgą, ale to nie koniec. Gigant wciąż walczy Liga Mistrzów: Real Madryt - Manchester City. Gol dla gości nie powinien zostać uznany? W 67. minucie, gdy goście budowali akcję, która ostatecznie pozwoliła im doprowadzić do wyrównania, Bernardo Silva w ekwilibrystyczny sposób zagrywał piłkę w okolicy linii bocznej. Piłkarze Realu Madryt od razu ruszyli do protestów, domagając się wrzutu z autu, lecz sędzia nie podjął takiej decyzji. A to mógł być poważny błąd. W sieci pojawiły się fragmenty analizy przeprowadzonej przez telewizję "beIN SPORTS". Przy użyciu technologii 3D udało jej się ustalić, że zanim Bernardo Silva kopnął piłkę, ta rzeczywiście opuściła plac gry, a więc wyrównujący gol Manchesteru City nie powinien zostać uznany. Atmosferę podgrzewa fakt, że we wcześniejszej akcji piłkę wznawiał od gry Manchester City, choć Realowi należał się rzut rożny po zagraniu Viniciusa Juniora i odbiciu się piłki od jednego z obrońców - był nim John Stones. Po meczu przyznał to wprost bramkarz Realu Madryt - Thibaut Courtois. - Kontrolowaliśmy mecz. Niestety było trochę zamieszania. Doskonale rozumiem, że w tamtej sytuacji w polu karnym nie było zagrania ręką, ale przynajmniej powinien być rzut rożny dla nas. Może zmieniłoby to losy meczu. Ale to jest część futbolu. Czasami sędziowie się mylą - powiedział belgijski bramkarz Realu Madryt w rozmowie opublikowanej na antenie Polsatu Sport Premium. Zobacz także: Nieprawdopodobny wyczyn Erlinga Haalanda. To już jakiś kosmos. Aż trudno uwierzyć Półfinałowe starcia tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - w których o awans walczą Real Madryt, Manchester City, AC Milan oraz Inter - możesz oglądać za pośrednictwem platformy Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych