Szymon Marciniak wyrósł na sędziowską gwiazdę światowego formatu. Na przełomie 2022 i 2023 roku Polak był arbitrem finału mistrzostw świata oraz finału Ligi Mistrzów. Do tej pory 44-latek nadal jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym sędzią, który radzi sobie z presją na najwyższym poziomie. Mimo wielkiej sławy nie zapomniał o rodzimej ekstraklasie. Wciąż prowadzi spotkania na krajowym podwórku. Na czwartek 2 maja zaplanowano finał Pucharu Polski. Legia Warszawa zagra z Pogonią Szczecin, a w koszulce sędziowskiej po murawie Stadionu Narodowego w Warszawie biegał będzie Marciniak. To jednak nie jedyne spotkanie, które 44-latek poprowadzi w tym miesiącu. W poniedziałek 12 maja będzie rozjemcą wielkiego finału fazy play-off ligi albańskiej. Co za wieści. Marciniak ma poprowadzić hit Ligi Mistrzów Okazuje się, że najprawdopodobniej w ścisłym kalendarzu Szymona Marciniaka pojawi się jeszcze jedno spotkanie. W czwartkowe popołudnie Tomasz Włodarczyk z redakcji "Meczyki" przekazał, że Polak ma poprowadzić również rewanżowe spotkanie FC Barcelony z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów. Mecz ten odbędzie się we wtorek 6 maja o godz. 21:00 na San Siro. Z jednej strony można cieszyć się, że UEFA kolejny raz chce docenić Marciniaka, przypisując go do tak prestiżowego spotkania. Z drugiej - jeśli informacje te zostaną oficjalnie potwierdzone - jasnym stanie się, że polski arbiter nie posędziuje finału Ligi Mistrzów. Trudno spodziewać się powtórki z 2023 roku, kiedy to nasz rodak najpierw prowadził rewanżowy mecz Manchesteru City z Realem Madryt w półfinale, a następnie wystąpił w spotkaniu o tytuł, w którym drużyna Pepa Guardioli pokonała Inter Mediolan (1:0). W zeszłym roku starcie o najważniejszy z europejskich pucharów prowadził Slavko Vincić, który niezbyt dobrze poradził sobie we wtorkowym starciu Arsenalu z Paris Saint-Germain. Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 31 maja na Allianz Arena w Monachium.