Liga Mistrzów - sprawdź terminarz oraz wyniki! Guti, który w latach 1996-2010 grał w Realu Madryt i wygrywał z nim m.in. trzy Puchary Europy i cztery mistrzostwa Hiszpanii, pracuje jako trener młodzieży w stołecznym klubie. Hiszpan na łamach "Mundo Deportivo" wypowiedział się w sprawie ostatnich wpisów Gerarda Pique na Twitterze, a także rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną, a Paris Saint-Germain. - Pracowity jest, prawda? Szukanie zdjęć w Internecie idzie mu bardzo dobrze - żartował Guti, zapytany o ostatnią publikację Pique na portalu społecznościowym. - Wydaje się, że jest na fali wznoszącej. Był czas, kiedy wyglądało na to, że nikt go nie lubi, że nie ma przyjaciół. Teraz wydaje się, że znowu pnie się do góry, zapewne po zwycięstwie nad Atletico Madryt - dodał. Guti docenił jednak jednego z największych wrogów madryckiego klubu. - Jedynym, który stawia czoła, jest Pique. Inni się zachowują, jakby nic się nie działo... A kiedy on się przeciwstawia, pozostali go zostawiają i odchodzą. Powinien to sobie przemyśleć, jest jedynym zawodnikiem, który stawia czoła, który dostaje z każdej strony i od wszystkich - dorzucił. - Chcę, aby awansowała Barcelona, żeby dalej grała w Lidze Mistrzów i nie skupiała się tylko na Primera Division. Chcę, żeby odrobili straty i niech piątego gola strzeli Pique. Naprawdę uważam, że na to zasługuje. To jedyna osoba, która bierze odpowiedzialność za swoje czyny w Barcelonie - zakończył. Rewanżowe spotkanie Barcelony z Paris Saint-Germain na Camp Nou odbędzie się 8 marca. Na Parc des Princes "Blaugrana" przegrała 0-4.