Po pięciu kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów w najlepszej sytuacji w grupie E było Atletico Madryt - podopieczni Diego Simeone wygrali trzy spotkania, dwa zremisowali i przewodzili stawce z 11 punktami na koncie. Jedno "oczko" mniej miało Lazio, które w środowy wieczór na Wanda Metropolitano zmierzyło się z liderem w spotkaniu, którego stawką było pierwsze miejsce w grupie. W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy już w 6. minucie objęli prowadzenie. Samuel Lino obsłużył świetnym podaniem Antoine'a Griezmanna, a Francuz wykończył akcję precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku. Mało brakowało, a jeszcze przed przerwą Atletico podwyższyłoby prowadzenie na 2:0. Z prawej strony piłkę w szesnastkę dogrywał Nahuel Molina, futbolówkę w siatce z bliskiej odległości umieścił Mario Hermoso, ale sędzia nie uznał trafienia, ponieważ jeden z zawodników madryckiej ekipy przeszkadzał bramkarzowi podczas interwencji. Po przerwie wynik na 2:0 podwyższył Lino, który w 52. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pięknym strzałem z półwoleja nie dał szans bramkarzowi. Jak się okazało, było to ostatnie trafienie w tym meczu. Atletico wygrało 2:0 i przypieczętowało zwycięstwo w grupie E. Lazio kończy zmagania grupowe na drugim miejscu. Liga Mistrzów. Celtic postawił się Feyenoordowi W równolegle rozgrywanym spotkaniu Celtic podjął Feyenoord. Mecz nie miał większej stawki - gospodarze po odnotowaniu czterech porażek i jednego remisu mieli na swoim koncie zaledwie punkt i zerowe szanse na chociażby grę w Lidze Europy. Udział w tych rozgrywkach z kolei już wcześniej zagwarantował sobie Feyenoord, bo przed meczem w Glasgow miał sześć punktów na koncie i pewne trzecie miejsce w grupie. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę i nękali defensywę holenderskiego zespołu. W 17. minucie kapitalną okazję do wpisania się na listę strzelców miał Kyogo Furuhashi, ale Justin Biljow przytomnie wybronił jego uderzenie. Feyenoord mógł odpowiedzieć już kilka minut później, ale sędzia nie uznał gola strzelonego przez Santiago Tomasa Gimeneza, który został złapany na spalonym. Celtic dopiął swego w 33. minucie, kiedy to do rzutu karnego podyktowanego za faul Ramiza Zerroukiego podszedł Luis Palma. Zawodnik szkockiej ekipy zmylił bramkarza i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce, dając prowadzenie swojej drużynie. Po zmianie stron blisko kolejnego gola był Palma, ale Bijlow zdołał sparować jego strzał. Spotkanie stało się wyrównane - Feyenoord szukał swoich szans i w końcu został nagrodzony za swoje starania. W 82. minucie Yankuba Minteh świetnie odnalazł się w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem pokonał Joe Harta. Gdy wydawało się, że wynik 1:1 utrzyma się do końca spotkania, gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, tym razem za sprawą Gustafa Lagerbielke'a, który wykończył centrę celną główką i dał upragnione zwycięstwo (2:1) swojej drużynie.