- Nie mogę w to uwierzyć. Liczyłem na to, że UEFA popatrzy trochę łagodniej na sprawę. Przecież losy rywalizacji zostały już rozstrzygnięte, a obecność Bartka na boisku, w ogóle nie miała znaczenia dla przebiegu rywalizacji. Błąd został jednak popełniony. Zmiażdżyliśmy Szkotów na boisku, a jednak przegrywamy przy zielonym stoliku. Teraz musimy się pozbierać i walczyć dalej, ale nie będzie to łatwe - dodaje Saganowski. W końcówce meczu z Celtikiem na boisku pojawił się Bartosz Bereszyński. A wcale nie powinno go tam być. Były zawodnik Lecha Poznań powinien pauzować za czerwoną kartkę otrzymaną jeszcze w poprzedniej edycji Ligi Europejskiej. Legia wykluczona z Ligi Mistrzów! Słusznie?