"Czerwonym Diabłom" szło jak po grudzie. Jeśli ktoś miał strzelić bramkę, to Szwajcarzy. W 72. min, po rzucie rożnym piłka trafiła do Ulissesa Garcii, ten wypalił, wydawało się, że po kilku rykoszetach musi paść bramka, ale David de Gea jakimś cudem zatrzymał futbolówkę na linii. To była interwencja meczu. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry gospodarze przełamali niemoc. Akcję rozegrali Paul Pogba z Lukiem Shawem, a Romelu Lukaku podał za siebie, gdzie Marouane Fellaini nic sobie nie robił z opieki dwóch obrońców, obrócił się i trafił tuż przy słupku. David von Ballmoos w bramce gości był bez szans. Z dzikiej radości, przemieszanej ze wściekłością po tym golu, szkoleniowiec Manchesteru Jose Mourinho kopnął, a następnie z całych sił rzucił o ziemię pojemnikiem na bidony, niszcząc go kompletnie. To był krótki wybuch agresji, chwilę później "Mou" był już spokojny. Kto by się spodziewał, że mecz ze Szwajcarami będzie kosztował utratę tylu emocji. W ostatniej kolejce United zagrają 12 grudnia, o godz. 21 na wyjeździe z Valencią.Grupa H Liga Mistrzów: Manchester United - Young Boys Berno 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Fellaini (90.+1) Zobacz składy z meczu! Zobacz szczegóły z Ligi Mistrzów! MB