Bramka na wagę zwycięstwa padła w piątej minucie doliczonego czasu. Piłkę w pole karne Villarrealu dośrodkował Fred. Tam Cristiano Ronaldo zgrał ją głową do Jesse Lingarda, a po odbiciu się od jednego z zawodników, wróciła pod nogi gwiazdora Manchesteru United, który pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce i tym samym "Czerwone Diabły" wyszły na prowadzenie 2-1. Manchester United - Villarreal. Lingard na spalonym? W tej sytuacji wszystko wydaje się być klarowne, jednak niemałe dyskusje wywołało to, czy w momencie oddawania strzału, leżący na pozycji spalonej Jesse Lingard nie wpływał na interweniującego bramkarza. Na stopklatkach widać to bardzo dobrze, że pomocnik Manchesteru United leży tuż przed bramkarzem Geronimem Rullim i jest na pozycji spalonej. Czy w związku z tym sędziowie powinni nie uznać tego gola? Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Zgodnie z przepisami gry: zawodnik, który przebywa na pozycji spalonej w momencie, gdy piłka zostaje zagrana przez współpartnera, może być ukarany jedynie wtedy, gdy jest aktywny w grze poprzez m.in. przeszkadzanie przeciwnikowi poprzez: - utrudnianie przeciwnikowi zagrania lub możliwości zagrania piłki przez wyraźne zasłonięcie mu pola widzenia, - atakowanie przeciwnika w walce o piłkę - ewidentną próbę zagrania piłki, która znajduje się blisko, gdy próba ta ma wpływ na przeciwnika - wykonywanie ewidentnych działań, które jednoznacznie wpływają na możliwość zagrania piłki przez przeciwnik Manchester United - Villarreal. Ronaldo załatwił sprawę Jak zatem widzimy Jesse Lingard leżąc na ziemi nie mógł zasłaniać pola widzenia bramkarzowi, nie atakował go, gdyż brał bierny udział w tej akcji i nie wykonywał żadnych działań, które mogły w jakikolwiek sposób wpłynąć na bramkarza. Gdyby strzał Ronaldo był oddany po ziemi i piłka przeleciałaby obok leżącego zawodnika, to wówczas moglibyśmy dyskutować o ewentualnym wpływie i zasłanianiu. W tym przypadku bramka z pewnością została prawidłowo zdobyta. Sprawdź najnowsze informacje na Polsatnews.pl!