W meczu 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów Manchester United pokonał FC Brugge 3-1. Rewanż w przyszłą środę. - Stadion Brugge to trudny teren. Czytałem w angielskich gazetach, że dwumecz z Belgami jest jak walkower, ale wcale tak nie jest - mówi van Gaal. "Czerwone Diabły" przegrywały po samobójczym trafieniu Michaela Carricka. Potem dwa razy do siatki gości trafił Depay, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Marouane Fellaini. - Piłka jest nadal w grze, ale dzięki tej ostatniej bramce mamy większą pewność siebie - uważa Holender. Nadal trwa niemoc strzelecka Wayne'a Rooneya. - Miał celny strzał w pierwszej połowie, więc jestem zadowolony - ocenił występ swojego kapitana van Gaal. W przerwie van Gaal ściągnął Carricka i wprowadził Bastiana Schweinsteigera. Mówi jednak, że to nie z powodu bramki samobójczej. - To była zmiana taktyczna. Muszę też budować formę Schweinsteigera - twierdzi trener. Zobacz wyniki 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów