Drużyna PSG udała się w podróż do Anglii w jednym celu, jakim jest wywalczenie awansu do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Oczekiwania we Francji są ogromne, a zadanie niezwykle trudne.W rozegranym przed tygodniem w Paryżu pierwszym meczu - mimo początkowej przewagi gospodarzy - lepszy był Manchester City. "Obywatele" po słabej pierwszej połowie w końcu wzięli się do roboty i zwyciężyli 2-1, zapewniając sobie niezwykle cenną zaliczkę przed rewanżem.Zespół PSG musi więc szukać wszelkich możliwych niuansów, które ostatecznie mogłyby przeważyć szalę zwycięstwa w dwumeczu na jego stronę. Tajną bronią paryżan może okazać się wspomniany już Alex Ferguson. Legendarny szkoleniowiec był we wtorek widziany w hotelu, w którym stacjonuje francuska ekipa. Ferguson odwiedził drużynę PSG przed meczem z Manchesterem City Ferguson przebywał wewnątrz budynku ponad godzinę. Hotel opuszczał w towarzystwie między innymi szefa PSG - Nassera Al-Khelaifiego.Najprawdopodobniej jednak słynny Szkot spotkał się także z trenerem PSG - Mauricio Pochettino. Nie od dziś wiadomo, że obaj utrzymują przyjazne relacje. Wielu wciąż przypomina o ich wspólnej, głośnej kolacji przy butelce wina w jednej z londyńskich restauracji. Po zakończeniu kariery Ferguson wielokrotnie wypowiadał się ciepło na temat pracy swojego znajomego z Argentyny.Wiedza i doświadczenie, które są domeną Fergusona, mogą okazać się bezcenne we wtorkowy wieczór. Podczas pracy w roli menedżera Manchesteru United Szkot 44-krotnie prowadził swoją ekipę w derbowych starciach z "The Citizens". 25 z nich zakończyło się wygraną jego podopiecznych. Ferguson doskonale wie także, jak to jest odrabiać straty w ważnych meczach Ligi Mistrzów. Warto wspomnieć tu chociażby finał tych rozgrywek z sezonu 1998/99. "Czerwone Diabły" mierzyły się wówczas z Bayernem Monachium. Wszystko wskazywało na to, że "uszaty puchar" pojedzie do Niemiec. Do 90. minuty Bawarczycy prowadzili bowiem 1-0. W doliczonym czasie gry piłkarze Manchesteru United strzelili jednak dwa gole i ostatecznie triumfowali w Champions League. Czy Ferguson zdoła tchnąć w paryski zespół ducha zwycięstwa? TB