Zapis relacji na żywo z meczu Man City - Borussia M'Gladbach! Milowy krok, również na neutralnym terenie w stolicy Węgier (z uwagi na obostrzenia pandemiczne, w tym wymogi dotyczące kwarantanny), zespół Pepa Guardioli postawił w pierwszym starciu z G’ladbach, wygrywając 2-0 po golach Bernardo Silvy i Gabriela Jesusa, który we wtorek rozpoczął mecz na ławce. Piłkarze Borussii motywowali się przed rewanżem, że muszą odważniej stawić czoła faworytowi już nie z takim strachem (respektem), ale brzmiało to bardziej jak zaklinanie rzeczywistości. Zespół Marco Rose przegrał bowiem sześć poprzednich meczów, odpadł z Pucharu Niemiec, a w tabeli Bundesligi po czterech kolejnych porażkach spadł na 10. miejsce. Jak w tej sytuacji można było liczyć na przełamanie w starciu z rozpędzonym rywalem, który przed tym meczem miał na koncie 99 goli w sezonie we wszystkich rozgrywkach? Próbkę potencjału "Obywatele" pokazali w siódmej minucie. Joao Cancelo z głębi pola posłał doskonałe, miękkie podanie w kierunku pola karnego. Tam Phil Foden urwał się obrońcom, ale nieczysto z powietrza trącił piłkę lewą nogą. Yann Sommer miał ułatwione zadanie i zdołał zatrzymać piłkę przy prawym słupku.Dwie minuty później gorąco mogło zrobić się Edersonowi. Bramkarz Manchesteru musiał popisać się efektowną paradą, by trącić piłkę, zmierzającą blisko słupka po strzale z dystansu Breela Embolo. Kevin De Bruyne i gol "stadiony świata" W 12. minucie można było cmokać z zachwytu. Niepilnowany Kevin De Bruyne przymierzył lewą nogą zza pola karnego i strzelił przepięknego gola. Mocno uderzona piłka jeszcze odbiła się od poprzeczki, a Sommer mógł tylko z uznaniem pokręcić głową. W tym momencie 100. gol ekipy Guardioli w bieżącym sezonie stał się faktem i sprawa awansu praktycznie wydawała się być przesądzona. A jeśli ktoś jeszcze mógł mieć wątpliwości, to wystarczyło poczekać do 18. minuty. Bramkę wprawdzie zdobył Ilkay Gundogan, ale wszystkie honory powinien odbierać Foden. 20-latek cudownie uwolnił się spod krycia na połowie boiska i popisał się znakomitym rajdem, by w kluczowym momencie posłać tzw. no look pass do reprezentanta Niemiec. Gundogan miał już przed sobą tylko Sommera i zrobił to, co wymaga się od tej klasy piłkarza, czyli wpakował piłkę do siatki.Długo, bo aż do 32. minuty trzeba było czekać na w miarę groźną sytuację ze strony G'ladbach. Piłkę na skraju pola karnego otrzymał Marcus Thuram, ale mając przed sobą Kyle'a Walkera niewiele mógł zrobił. Wprawdzie oddał strzał, ale za słaby i sygnalizowany, by mógł nim sprawić kłopoty Edersonowi.W 40. minucie "Źrebaki" stworzyły doskonałą sytuację na gola kontaktowego. Thuram przytomnie podał do Embolo, który stał w linii z obrońcą, następnie mu się urwał i mógł zaskoczyć bramkarza. Naciskany przez defensora strzelił jednak bardzo niecelnie, tak że piłka nawet nie zmierzała między słupki.Drugą połowę mocno rozpoczęli "gospodarze", ale w 56. min konkretnie zakotłowało się pod ich bramką. Zagrana z rzutu rożnego w pole karne piłka trafiła niemal pod nogę Ramy'ego Bensebainiego, który już składał się do strzału, ale w ostatniej chwili uprzedził go obrońca. W dodatku arbiter odgwizdał faul Algierczyka. Riyad Mahrez pudłował na potęgę Dziesięć minut później trzeci cios mógł zadać Riyad Mahrez. Otrzymał błyskotliwe podanie od Fernandinho, mógł podawać, ale zdecydował się na strzał tuż zza pola karnego. Górą był Sommer. Po chwili napastnik City już podawał, ale w ostatniej chwili przed utratą gola G'ladbach uchronił jeden z obrońców.Kilka minut później Algierczyk znów miał bardzo dogodną okazję, strzelił niezwykle mocno, ale wprost w bramkarza. Zespół z Niemiec do końca walczył o gola honorowego. W 77. min swojej szansy szukał wprowadzony z ławki Hannes Wolf. 21-letni Austriak ułożył sobie piłkę na lewej nodze i silnie kropnął na bramkę z ok. 20 metrów, ale futbolówka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką.Bardzo ładną, ofensywną akcją ekipa Borussii błysnęła w 84. min, wychodząc z szybkim kontratakiem. W decydującym momencie Alassane Plea posłał podanie do wbiegającego w pole karne Ibrahima Traore, ale strzał Gwinejczyka lewą nogą pozostawił wiele do życzenia. Manchester mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale Mahrez pudłował na potęgę.Losowanie par ćwierćfinałowych odbędzie się w piątek. Mecze tej fazy są zaplanowane na 6-7 i 13-14 kwietnia. Finał Ligi Mistrzów rozstanie rozgrany 29 maja w Stambule. Manchester City - Borussia Moenchengladbach 2-0 (2-0) Bramki: 1-0 De Bruyne (12.), 2-0 Gundogan (18.)