Bramka Michaela Ballacka w doliczonym czasie gry pierwszego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów dała Bayernowi Monachium nadzieję przed rewanżem, uważa Felix Magath, trener Bawarczyków.
Jego podopieczni przegrali w środę na Stamford Bridge 2:4, ale drużyna wystąpiła osłabiona brakiem dwóch kontuzjowanych napastników Roya Makaaya i Claudia Pizarro.
- Bramka w końcówce dała nam trochę nadziei na rewanż - przyznał Magath. - Jeśli za tydzień będą mogli zagrać nieobecni na Stamforf Bridge Makaay, Pizarro i Martin Demichelis, to jesteśmy w stanie awansować do półfinału - dodał.
Trener monachijczyków przyznał, że jego podopieczni mieli duże problemy z upilnowaniem Didiera Drogby, napastnika Chelsea. - Nie potrafiliśmy go "kontrolować". Zazwyczaj dobrze gramy w obronie, w środę tak nie było, ale nie sądzę, żeby taka sytuacja się powtórzyła - stwierdził Magath.