Barcelona pewnie zwyciężyła na Parc des Princes 3-1 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i przed rewanżem na Camp Nou jest w bardzo dobrej sytuacji. Podopieczni Luisa Enrique zagrali w stolicy Francji jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Pierwszego gola dla nich strzelił Neymar, który dostał podanie od Messiego i celnie przymierzył z pola karnego. Show wszystkim skradł jednak Suarez. Urugwajczyk, który na początku sezonu nie mógł grać z powodu zawieszenia za ugryzienie Giorgia Chielliniego na mistrzostwach świata w Brazylii, do akcji wracając dopiero pod koniec października, na starcie swojej przygody z Barceloną raczej zawodził. Od pewnego czasu prezentuje się jednak wyśmienicie, czego dał dowód w Paryżu. Suarez strzelił dwa gole, pierwszego po indywidualnej akcji, kiedy wbiegł z piłką w pole karne, wcześniej zakładając "siatkę" Davidowi Luizowi, a drugiego, po rozegraniu futbolówki z Javierem Mascherano, gdy znowu założył "siatkę" Luizowi, by następnie trafić do siatki praktycznie w samo "okienko" z linii pola karnego. W sumie w 33 występach dla Barcelony w tym sezonie Urugwajczyk zdobył 18 bramek. "To wymaga czasu" - mówił na antenie stacji Sky Sports były napastnik "Dumy Katalonii" Thierry Henry o swojej adaptacji w tym klubie. "Nie można przyjść do Barcelony i nie mieć problemów, szczególnie jeśli jesteś przyzwyczajony do innego systemu, innego grania. On jest jednak wystarczająco mądry, żeby zrozumieć, co musi zrobić i jak zobaczyliśmy, to świetny napastnik, świetny piłkarz" - dodał. "Wiedzieliśmy przed meczem, że jeśli nie podejdziemy do niego skoncentrowani, to go nie wygramy. Kiedy grasz przeciwko wielkim zespołom, musisz być skoncentrowany" - powiedział Suarez. Bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych był Luis Enrique. "Byliśmy doskonali nie tylko w ataku, ale także w obronie. Chciałbym pogratulować moim zawodnikom - odnieśli wielkie zwycięstwo i zasłużone" - powiedział szkoleniowiec Barcelony. Rewanż odbędzie się 21 kwietnia na Camp Nou. Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów