Liga Mistrzów: sprawdź szczegóły Nadspodziewane twarde warunki postawił dziś obrońcom tytułu piłkarze Lokomotiwu Moskwa. Piłkarze z Rosji zagrali bez kompleksów, potrafiąc fragmentami gry zepchnąć rywala do defensywy. Ostatecznie zabrakło im jednak piłkarskiej jakości. Długo wydawało się, że mimo ambitnej postawy gospodarzy Bayern wygra bez większego wysiłku. Bawarczycy prowadzili po bramce Leona Goretzki, który strzałem głową zakończył bardzo ładną centrę Benjamina Pavarda. Lokomotiw kontratakował, ale mistrzowie Niemiec mieli sytuację pod kontrolą.W drugiej połowie byli zresztą naprawdę bliscy podwyższenia na 2-0, a ten gol miał "zabić" dalszą część spotkania. Najpierw po indywidualnej akcji Roberta Lewandowskiego arbiter podyktował rzut karny dla Bayernu, ale po interwencji VAR dopatrzył się spalonego i anulował bramkę. Chwilę później w znakomitej sytuacji spudłował Kingsley Coman. Zobacz zapis relacji na żywo To zemściło się na Bayernie, bowiem Lokomotiw przeprowadził szybką akcję, zwieńczeniem której był celny strzał Antona Miranczuka po dośrodkowaniu Ze Luisa. 20 minut przed końcem niespodziewanie wynik brzmiał 1-1.Zwycięstwo Bayernowi zapewnił jednak geniusz Joshuy Kimmicha. Reprezentant Niemiec niezbyt dobrze przyjął sobie piłkę przed polem karnym, ale szybko zrobił z tego atut - fantastycznie uderzył z woleja i bramkarz nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale.Robert Lewandowski tym razem nie trafił do bramki przeciwnika i w obecnym sezonie wciąż ma na koncie "tylko" ligowe trafienia. Maciej Rybus i Grzegorz Krychowiak zaprezentowali się z dobrej strony. Ofensywnymi wejściami i nieustępliwością w defensywie imponował zwłaszcza lewy obrońca reprezentacji Polski.Bayern z kompletem punktów jest liderem grupy. Lokomotiw ma na koncie remis z RB Salzburg i dzisiejszą porażkę.Lokomotiw Moskwa - Bayern Monachium 1-2 (0-1)Bramki: 0-1 Goretzka (13.), 1-1 Miranczuk (70.), 1-2 Kimmich (80.).Zobacz raport meczowyWojciech Górski