W 12. minucie prowadzenie objął Tottenham, ale w końcowym rozrachunku to Bayern cieszył się z wygranej, w dodatku w niecodziennych rozmiarach. Lewandowski trafił w końcówce pierwszej i drugiej połowy. W Lidze Mistrzów ma już na koncie 56 bramek, co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów, ex aequo z Holendrem Ruudem van Nistelrooyem. - Bardzo dobry mecz Bayernu - przyznał "Lewy" w rozmowie z redaktorem Mateuszem Borkiem na antenie Polsatu Sport Premium. - Mecz w Bundeslidze, a tutaj to zupełnie inne tempo, inaczej trzeba się poruszać, trzeba było się dostosować. To nas może nie zaskoczyło, ale w głowie mieliśmy zupełnie inne ruchy sprzed trzech dni - podkreślił Lewandowski. To właśnie Polak zdobył bramkę "do szatni" na 2-1 dla Bayernu. Ten gol miał kluczowe znaczenie dla przebiegu meczu. - Druga bramka chyba trochę dobiła Tottenham. To było widać w drugiej połowie. Wiedzieliśmy, że musimy jeszcze podkręcić tempo, spróbować strzelić kolejną bramkę. I poszło. Łatwo i przyjemnie - nie ukrywał Lewandowski. - Byłem tyłem do bramki. Widziałem, że piłka leci i wiedziałem, że jak puszczę ją trochę do boku, to znajdę lukę na strzał. Na tych boiskach, jeszcze przy takiej pogodzie jak dzisiaj, bo padało, bramkarzowi ciężko się zebrać - opisywał swojego gola napastnik Bayernu. W ostatnią sobotę Bayern męczył się w Bundeslidze z Paderbornem, by kilka dni później zmiażdżyć na wyjeździe Tottenham. Lewandowski zaznaczył, że nie chodzi o problemy z koncentracją. - Tempo. Są warunki, na których można grać szybko. Z Paderbornem nie można było grać szybko. Inne boisko, długa trawa, piłka inaczej leciała. Sami sobie stworzyliśmy tak ciężki mecz z nimi - ocenił. Polski snajper bije kolejne rekordy, a w Lidze Mistrzów ściga kolejne legendy tych rozgrywek. - Nawet nie wiedziałem, która to dokładnie bramka. Cieszę się z każdej kolejnej, z tego, że wygrywamy. Nie jest to moim wyznacznikiem, czy to jest 55. czy 56. bramka. Wiem, że im więcej będę strzelał, tym wyżej będę w klasyfikacji, ale też pomogę przede wszystkim drużynie i to jest mój cel. Dlatego cieszę się, że gramy ofensywnie, stwarzamy sytuacje i strzelamy dużo bramek - podsumował. Bayern z kompletem sześciu punktów prowadzi w grupie B Ligi Mistrzów. Liga Mistrzów: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz WS