Pod nieobecność kontuzjowanego Neymara fani PSG liczyli, że ciężar odpowiedzialności za wynik wezmą na swoje barki Leo Messi i Kylian Mbappe. Zespół ze stolicy Francji w poprzedniej kolejce pokonał Manchester City, czym znacznie przybliżył się do zajęcia pierwszego miejsca w grupie A, jednak domowe starcie z RB Lipsk jawiło się jako poważna przeszkoda na drodze drużyny prowadzonej przez Mauricio Pochettino. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Liga Mistrzów: Goście zaskoczyli PSG Jednak już w 10. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po błyskawicznej kontrze i szybkim wyjściu spod pola karnego piłka trafiła do Mbappe, który wykorzystał to, że miał sporo wolnego miejsca i mocnym strzałem otworzył wynik tego spotkania. Jednak wraz z upływającymi minutami goście coraz częściej dochodzili do głosu. Już w 27. minucie Andre Silva znakomicie przyjął piłkę w polu karny, uderzył z powietrza, ale futbolówka zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Keylora Navasa. 60 sekund później było już 1:1. Po świetnym podaniu na prawe skrzydło do Angelino, ten wypatrzył w polu karnym nadbiegającego Andre Silvę, a Portugalczyk z bliska wpakował piłkę do siatki.Stracony gol podrażnił gospodarzy, którzy kilkukrotnie starali się zagrozić bramce RB, jednak nie potrafili stworzyć ani jednej groźnej sytuacji i do przerwy w Parku Książąt na tablicy wyników był remis 1:1. PSG - RB Lipsk: Messi jak za najlepszych lat, Mbappe show Dla PSG liczyło się jednak tylko zwycięstwo, które jednak wcale nie było takie oczywiste. Szczególnie, że w 57. minucie na prowadzenie wyszli gracze RB Lipsk. Kolejną asystą popisał się Angelino, który tym razem idealnie zacentrował w pole karne wprost na nogę Nordiego Mukiele, a ten nie miał kłopotu z pokonaniem Navasa. Fani PSG przed meczem liczyli głównie na duet Messi-Mbappe i to właśnie ci dwa gracze dali paryżanom drugiego gola. Po stracie Tylera Adamsa futbolówka trafiła do Mbappe, który zagrał do wbiegającego Argentyńczyka. Uderzenie byłego gracza FC Barcelona trafiło jednak w słupek, ale Messi poszedł "za ciosem" i wepchnął piłkę do pustej bramki.W 73. minucie po raz kolejny błysnął Mbappe, który wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Mohameda Simakana. Sędzia wskazał na jedenasty metr, piłkę do ręki wziął Messi i jak za najlepszych lat w FC Barcelona efektowną podcinką pokonał bramkarza, po raz kolejny dając gospodarzom prowadzenie. Już w doliczonym czasie gry faulowany w polu karnym był Achraf Hakimi i po analizie VAR sędzia przyznał PSG rzut karny. Tym razem do piłki podszedł Mbappe, jednak uderzył nad poprzeczką. Mimo to gospodarze zdołali wygrać ten mecz 3:2. Dzięki temu w tabeli grupy A mają już siedem "oczek" i znajdują się na pierwszej pozycji. Z kolei RB, mimo bardzo dobrej gry, nadal pozostaje z zerowym dorobkiem punktowym.