Juventus Turyn - Chelsea Londyn 1-0 (0-0)1-0 Chiesa 46. Najbardziej emocjonująco w środowy wieczór zapowiada się starcie w grupie H - Juventus Turyn gra z triumfatorami poprzedniej edycji, czyli Chelsea Londyn. Czy Wojciech Szczęsny powstrzyma "The Blues"? Polak ma wybiec w podstawowym składzie "Starej Damy". W 20. minucie świetną okazję miał Federico Chiesa, który po stracie ze strony "The Blues" pędził z piłką na bramkę Chelsea. Ostatecznie jednak uderzył minimalnie obok słupka. Po pół godzinie gry z dystansu próbował soczyście uderzyć Adrien Rabiot, ale piłka poszybowała nad bramką. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Chiesa próbował się przebić jak nie prawym, to lewym skrzydłem. Po jego zagraniu do Juana Cuadrado Juventus miał dobrą okazję z rzutu wolnego, bo Kolumbijczyk był faulowany przed polem karnym. Ale Federico Bernardeschi uderzył prosto w mur. Tuż po przerwie Chiesa dostał w końcu nagrodę za swoje starania i tym razem nie chybił - dał "Juve" prowadzenie 1-0. Chelsea nie była się już w stanie odgryźć turyńczykom i ostatecznie ekipa Wojciecha Szczęsnego cieszyła się z ciężko zapracowanego zwycięstwa, a Polak - z czystego konta. Benfica - Barcelona. Koszmar Koemana Benfica - Barcelona 3-0 (1-0)1-0 Nunez 3. 2-0 Rafa Silva 69. 3-0 Nunez 78. k. W meczu grupy E Benfica rywalizuje z Barceloną. Już od 3. minuty "Blaugrana" przegrywa z portugalską ekipą po bramce Darwina Nuneza. Świetną okazję miał de Jong, ale z bliska uderzył obok bramki. Po niespełna pół godzinie gry w niezłej sytuacji znalazł się też Memphis Depay, ale uderzył w kierunku dalszego słupka jednak niecelnie. Po przerwie Darwin Nunez mógł zdobyć swojego drugiego gola. Biegł w kierunku bramki Barcelony, Ter Stegen wyszedł już z niej naprawdę daleko poza pole karne, a mimo to Nunez nie trafił - z daleka uderzył w słupek. Po przerwie Benfica jeszcze bardziej pogrążyła zespół Ronalda Koemana. Najpierw strzelał na bramkę Ter Stegena Joao Mario, bramkarz "Blaugrany" jeszcze zdołał odbić piłkę, ale przy dobitce Rafy Silvy był już bezradny. W 78. minucie Sergino Dest zagrał piłkę ręką. Sędzia po interwencji VAR wskazał na "wapno". Rzut karny na bramkę zamienił niezawodny tego dnia Darwin Nunez. Barcelona dostała już trzeci cios i właściwie była już "na deskach". Na domiar złego, w 88. minucie Eric Garcia otrzymał jeszcze czerwoną kartkę, po drugiej żółtej i faulu na Goncalo Ramosie. Barcelona zmuszona została do kończenia meczu w osłabieniu. Manchester United - Villarreal 2-1 (0-0)0-1 Paco Alcacer 53. 1-1 Telles 60. 2-1 Cristiano Ronaldo 90. W spotkaniu grupy F Manchester United podejmował Villarreal, a to oznacza swego rodzaju powtórkę z ostatniego finału Ligi Europy. W pierwszej połowie minimalną przewagę mieli goście, którzy oddali do przerwy 4 celne strzały na bramkę. Żadnego jednak ostatecznie nie udało im się zamienić na gola. Po przerwie starania Villarreal przyniosły w końcu efekt. Paco Alcacer dał "Żółtej Łodzi Podwodnej" prowadzenie. Długo jednak goście się nie cieszyli z tego stanu rzeczy. Już w 60. minucie Manchester wyrównał - gola na 1-1 zdobył Alex Telles. Decydującego gola zdobył w samej końcówce Cristiano Ronaldo - a któżby inny! Ostatecznie "Czerwone Diabły" uratowały trzy punkty rzutem na taśmę. FC Salzburg - Lille OSC 2-1 (1-0)1-0 Adeyemi k. 35. 2-0 Adeyemi k. 53. 2-1 Yilmaz 62. W 35. minucie Karim-David Adeyemi zdobył bramkę z rzutu karnego. Po przerwie znów dostał okazję, by podejść do wykonywania "jedenastki" i znów nie spudłował. Francuska ekipa jednak nie odpuszczała, w 62. minucie kontaktowego gola dla Lille zdobył Burak Yilmaz. Ostatecznie jednak Salzburg cieszył się ze zwycięstwa. Wolfsburg - Sevilla FC 1-1 (0-0)1-0 Steffen 48.1-1 Rakitić 87. k. Od 85. minuty gospodarze grali w osłabieniu, bo czerwoną kartkę zobaczył Guilavogui. Karnego na wagę remisu wykorzystał Chorwat Ivan Rakitić.JK