Po pierwszej wyrównanej połowie w drugiej Borussia zdominowała gości z Księstwa, wygrywając dzięki bramkom Jacoba Larsena, Paco Alcacera i Marco Reusa. - Z początku było ciężko, ale byliśmy cierpliwi. To był klucz do zwycięstwa - powiedział po meczu bramkarz gospodarzy Roman Burki. "Bild" za zwycięzcę meczu uznał wprowadzonego w przerwie Jacoba Bruuna Larsena, który swój drugi kontakt z piłką zamienił na bramkę otwierającą Borussii drogę do wygranej. "Trener Lucien Favre znów udowodnił, że ma złotą rękę do zmian" - napisał tabloid, przypominając, że rezerwowi Borussii zaliczyli już w tym sezonie 13 goli i asyst. Niemieccy komentatorzy chwalą postawę lidera Bundesligi. "Przeciwko Monaco Borussia zaprezentowała się jako zgrany team" - oceniła "Frankfurter Allgemeine Zeitung", a "Die Welt", nawiązując do ostatnich spektakularnych zwycięstw Borussii w lidze niemieckiej, zatytułowała swoją relację: "Orkan z Dortmundu wieje także w Europie". Regionalny dziennik "Westdeutsche Allgemeine Zeitung", indywidualnie oceniając zawodników Borussii, Łukaszowi Piszczkowi przyznał trójkę, czyli ocenę zadowalającą. Pochwalił Polaka za jego precyzyjne podania, zaznaczając jednak, że w defensywie nie zawsze prezentował się przekonująco. Cierpliwość okazała się również kluczem do sukcesu Schalke. Drużynie z Gelsenkirchen zwycięstwo w Moskwie nad Lokomotiwem zapewnił Weston McKennie dopiero w 88. minucie meczu. Całe spotkanie w barwach gospodarzy rozegrał Grzegorz Krychowiak. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" nazwała sukces niemieckiej drużyny "szczęściem upartych", a "Der Spiegel" podkreśla, że zespołowi trenera Tedesco udało się przełamać fatalną passę z początku sezonu i po pierwszym zwycięstwie w Bundeslidze w weekend teraz Schalke zaliczyło pierwszy triumf w Lidze Mistrzów. Liga Mistrzów: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz