Monaco przegrało drugi mecz w Lidze Mistrzów. W Ligue 1 drużyna Glika znajduje się w strefie spadkowej. W ośmiu meczach zanotowała tylko jedno zwycięstwo. W środowy wieczór zespół Łukasza Piszczka pogrążył rywala, a mógł wygrać jeszcze wyżej, gdyby Paco Alcacer wykorzystał karnego po faulu Glika na Marco Reusie. "Monaco znów upadło", "Monaco ciągle tonie" - piszą dzisiaj francuskie gazety. Za wczorajszy występ "France Football" wystawił Glikowi ocenę 4 w skali od 1 do 10. Napisano o kataklizmie w obronie Monaco, a dostało się także m.in. Brazylijczykowi Jemersonowi. "L'Equipe" pisze, że Glik "jest nie do poznania od czasu powrotu z mistrzostw świata", gdzie przecież głównie leczył kontuzję, a mniej grał. W trwającym sezonie Ligi Mistrzów Monaco przegrało z silnymi rywalami: Borussią i Atletico Madryt, ale styl, zwłaszcza wczorajszej porażki, pozostawia wiele do życzenia. Komentatorów we Francji martwi też fatalna seria zespołu, który w lidze francuskiej po raz ostatni wygrał w pierwszej kolejce, 11 sierpnia. Liga Mistrzów: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS