Finał Ligi Mistrzów został opóźniony o ponad pół godziny. Powodem miały być problemy kibiców Liverpoolu z wejściem na Stade de France w Paryżu, gdzie odbywał się mecz z Realem Madryt. O dantejskich scenach, jakie miały miejsce przed stadionem, piszemy <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-organizatorzy-finalu-lm-nie-panuja-nad-sytuacja-media-uzyto-,nId,6055847" target="_blank">TUTAJ</a>. Angielski klub wydał oświadczenie w tej sprawie. Domaga się wszczęcia dochodzenia. Oświadczenie Liverpoolu "Jesteśmy bardzo rozczarowani problemami związanymi z wejściem na stadion i awarią systemów bezpieczeństwa, z którymi zmierzyli się fani Liverpoolu na Stade de France. To najwspanialszy mecz w europejskiej piłce nożnej, a kibice nie powinni doświadczać scen, których byliśmy dziś świadkami. Oficjalnie poprosiliśmy o formalne dochodzenie w sprawie przyczyn tych problemów"