W 36. minucie Sadio Mane wyprowadzał kontratak. Zawodnik Liverpoolu minął Felipe, który postanowił przerwać kontrę i sfaulować rywala. Piłka Atletico zrobił to w bardzo głupi sposób i zaatakował okolice Achillesa rywala przez co powalił go na ziemię i sprawił wiele bólu. Holenderski arbiter Danny Makkelie znajdujący się bardzo blisko tego zdarzenia bez cienia wątpliwości odgwizdał przewinienie i ukarał Felipe czerwoną kartką. W "sieci" wybuchła dyskusja, gdyż zdaniem wielu decyzja arbitrów była zła. Mogę zgodzić się jedynie z tym, że na pierwszy rzut oka sytuacja ta nie wyglądała tak groźnie, jak w rzeczywistości była. Przy ocenie tego zajścia należy zwrócić uwagę, że atak został wykonany na Achillesa, co może doprowadzić do bardzo poważnej kontuzji. W związku z tym faul ten należy ocenić, jako poważny i rażący, za który należy ukarać zawodnika czerwoną kartką. Myślę, że warto pochwalić arbitra za bardzo odważną decyzję, którą potwierdzili VAR-owcy. Sadio Mane nie wyszedł już na drugą połowę spotkania i pozostaje mieć nadzieję, że nic poważnego mu się nie stało.