Villareal pokazało co znaczy doświadczenie w Europie. Do meczu hiszpański klub przystępował z nożem na gardle. Porażka mogła ich pozbawić szans na wyjście z grupy, a przynajmniej bardzo skomplikować sprawę awansu. Drużyna Unaia Emery'ego, zwycięzcy rozgrywek Ligi Europy z ubiegłego sezonu, już na początku spotkania zadała rywalom ze Szwajcarii dwa mocne ciosy. Pierwszą bramkę (głową) strzelił Yeremi Pino w 6. minucie. Drugą, po zagraniu z rzutu wolnego Dani Parejo, Gerard Moreno. To była dopiero 15 minuta. Piłkarze Young Boys grali jednak bardzo ambitnie, za wszelką cenę chcieli odrobić straty. W pierwszej połowie dobre okazje stworzyli Michel Aebischer i Jordan Siebatcheu. Po przerwie ataki gospodarzy nie ustawały, choć mecz zakończyć mógł już Alfonso Pedraza. W 51. minucie po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Wysiłki mistrzów Szwajcarii zostały nagrodzone. Po ładnej akcji gola zdobył Meschack Elia. Young Boys odzyskało wiarę, zaatakowało z większym animuszem, osiągnęli przewagę. Bramki zdobywali jednak goście. Trzeciego gola strzelił rezerwowy Alberto Moreno, a czwartego wprowadzony minutę wcześniej Samuel Chukwueze. Villareal wygrał wysoko, choć - zwłaszcza przy stanie 2-1 - nic na to nie wskazywało. Hiszpanie zagrali mądrze, z większym wyrachowaniem. Dzięki temu zwycięstwu są na trzecim miejscu w grupie i mają tyle samo punktów co druga Atalanta Bergamo. ok Young Boys Berno - Villareal 1-4 (0-2) Bramki: Elia (77.) - Young Boys; Pino (6.), G. Moreno (15.), A. Moreno (88.), Chukwueze (90.)