W wielkim finale w Lizbonie PSG zmierzy się z Bayernem Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie. Zakaz obowiązywać będzie w pubach, restauracjach, ulicach od godziny 15 do trzeciej nad ranem. To wszystko efekt zajść w Marsylii, do których doszło podczas wtorkowego półfinału z udziałem PSG i RB Lipsk, gdy liczne grupy miejscowych zaatakowały dwie osoby mające koszulki PSG. Doszło też do publicznego zastraszania, gróźb oraz żądań zakończenia transmisji tego meczu. Piłkarze z Paryża nie cieszą się sympatią pseudokibiców z Marsylii. "Istnieje silna niechęć ze strony niektórych mieszkańców Marsylii do zespołu PSG, która stoi w sprzeczności z jakimkolwiek sportowym duchem walki" - napisano w dekrecie prefektury, do którego dotarli dziennikarze AFP.Nie jest to pierwsza tego typu decyzja władz policji w Marsylii. Do tej pory zakaz noszenia koszulek PSG dotyczył przede wszystkim obiektu Stade Velodrome, na którym mecze rozgrywają piłkarze Olympique Marsylia. W przypadku meczów z paryskim klubem, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zakazywało także przyjazdu i udziału w spotkaniu fanów PSG.PSG wystąpi w finale rozgrywek o Puchar Europy po raz pierwszy w historii, natomiast Bayern po raz 11.