Wojciech Szczęsny nie musiał zostać bohaterem wieczoru. Kilka razy nieźle interweniował, ale przy wyrównującym golu dla Villarreal nie miał szans na obronę. Francuski pomocnik Adrien Rabiot zagapił się i zostawił za plecami Daniego Parejo, który pokonał Polaka. Gospodarze z wielką determinacją gonili wynik przez 66 minut. Liga Mistrzów. Villarreal - Juventus 1-1. Efekt Vlahovicia Gola stracili w 32. sekundzie, bo zlekceważyli sprowadzonego w styczniu za 70 mln euro Dusana Vlahovicia. Być może transfer 22-letniego Serba daje Juventusowi szansę na przełamanie w Lidze Mistrzów? Wczoraj miał jedną okazję na bramkę i umiał ją wykorzystać. Podkreślał to Szczęsny w wywiadzie dla Polsatu. "Wielki Villarreal wyrównał efekt Vlahovicia" - napisała po meczu hiszpańska "Marca". Serb zaimponował przy golu, bo gdy oddawał strzał miał przed sobą dwóch obrońców i bramkarza. Uderzył sprytnie, żeby ominąć nogi Raula Albiola i posłać piłkę poza zasięgiem rąk Geronimo Rulliego. Debiut w Lidze Mistrzów miał imponujący. W ostatnich dwóch sezonach, jeszcze z Cristiano Ronaldo w składzie, Juventus odpadł w 1/8 finału Champions League. Z Olympique Lyon i FC Porto - drużynami niżej notowanymi. W obu rewanżach w Turynie decydowały gole stracone na własnym boisku. W tym sezonie ten przepis zniknął, co cieszy i Juventus i Villarreal. Po remisie 1-1 wczoraj, w rewanżu 16 marca ktoś będzie musiał wygrać, żeby zagrać w ćwierćfinale. Ta para wydaje się bardzo wyrównana, choć osiągnięcia wskazują zdecydowanie na zespół Szczęsnego. Najlepsze momenty z ostatniej kolejki Champions League - zobacz skróty! Liga Mistrzów. Villarreal - Juventus 1-1. Premier League atakuje O awans z grupy Villarreal walczył do ostatniej kolejki z Atalantą w Bergamo. Pokonał ją 3-2 prowadząc już 3-0. Zespół Unaia Emery’ego pokonał niedawno kryzys, w ostatnich czterech meczach ligi hiszpańskiej zdobył 10 pkt. Jest na szóstej pozycji w tabeli. Gra futbol ciekawy, ofensywny, ma w składzie piłkarzy kreatywnych i dobrze wyszkolonych. Juventus przeciwstawił temu dobrą organizację gry obronnej. Szczęsny podkreślał, że komfort wycofania się na własną połowę dała drużynie Massimo Allegriego bramka Vlahovicia. Znakomicie spisują się dotąd zespoły z Premier League. Przed tygodniem Liverpool pokonał na San Siro Inter Mediolan 2-0. Manchester City rozbił Sporting w Lizbonie 5-0. Wczoraj broniąca trofeum Chelsea wygrała 2-0 z Lille. Dziś Manchester United mierzy się w Madrycie z Atletico i teoretycznie ma najtrudniejsze zadanie z klubów angielskich. Jest duża szansa by cała czwórka awansowała do ćwierćfinału. Zanosi się na kolejny rok dominacji zespołów z Wysp w Lidze Mistrzów. W ostatnim finale Chelsea pokonała 1-0 Manchester City. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Obejrzyj skróty obydwu wczorajszych meczów Ligi Mistrzów [wideo]