Zapis relacji na żywo z meczu Valencia - Atalanta Zapis relacji na żywo z meczu Valencia - Atalanta na urządzenia mobilne Piłkarze gospodarzy, by awansować, musieli dokonać niemal niemożliwego. W pierwszym meczu, rozegranym w Mediolanie, Atalanta nie dała żadnych szans "Nietoperzom", zwyciężając 4-1. W historii Ligi Mistrzów nie brakowało wprawdzie bardziej spektakularnych "remontad", ale tym razem nie doszło do niespodzianki. Atalanta od początku ruszyła do ataku. Już w drugiej minucie przepięknym indywidualnym rajdem popisał się Josip Iliczić. Słoweniec rozpędził się z piłką i wpadł w pole karne, gdzie nieprzepisowo powstrzymywał go Mouctar Diakhaby. Sędzia bez wahania odgwizdał rzut karny, który na gola zamienił sam poszkodowany, ze spokojem uderzając w środek bramki. Po objęciu prowadzenia przyjezdni wycofali się nieco, a inicjatywę przejęła Valencia. Jej piłkarze mieli jednak spore problemy ze sforsowaniem dobrze ustawionej drugiej linii Atalanty. Najgroźniej pod bramką przyjezdnych zrobiło się wtedy, gdy Rodrigo kropnął z dystansu. Marco Sportiello był jednak na posterunku. W 21. minucie defensywa Atalanty popełniła jednak błąd, który okazał się brzemienny w skutkach. Rodrigo przejął piłkę w okolicy linii środkowej boiska, pomknął środkiem, po czym zagrał prostopadle do Kevina Gameiro. Berat Djimsiti złamał linię spalonego, a Jose Luis Palomino niefrasobliwie zagrał wślizgiem we własnym polu karnym. Francuski snajper minął wychodzącego z bramki golkipera i wpakował piłkę do siatki. Ta bramka mogła wlać wiarę w serca piłkarzy i fanów "Nietoperzy". Odebrał im ją jednak pod koniec pierwszej połowy... Diakhaby, prowokując drugi rzut karny dla Atalanty. Tym razem defensor Valencii zagrał piłkę ręką we własnej "szesnastce". Sędzia czekał jeszcze na sygnał z wozu VAR (za system VAR odpowiadali w tym meczu polscy sędziowie: Paweł Gil oraz Tomasz Kwiatkowski), po czym sam obejrzał tę sytuacją na monitorze i odgwizdał "jedenastkę". Do piłki znów podszedł Iliczić. Tym razem uderzył w prawy dolny róg, ponownie myląc Jaspera Cillessena i kompletując dublet. Do przerwy Atalanta prowadziła więc 2-1. Włosi mogli kapitalnie rozpocząć drugą część gry, lecz Remo Freuler huknął z linii szesnastego metra w poprzeczkę. Valencia odpowiedziała szybko i skutecznie. Ferran Torres dośrodkował z prawej flanki wprost na głowę Gameiro, a ten doprowadził do wyrównania. W 67. minucie ekipa "Nietoperzy" znów mogła uwierzyć w cud, gdy Torres, po asyście Daniego Parejo, lobem z kilkunastu metrów trafił do siatki. Gospodarze ruszyli więc do ataku, w poszukiwaniu kolejnych bramek, lecz po stracie natknęli się na zabójczy kontratak przyjezdnych. Po nieudanej centrze Duvana Zapaty piłka dość szczęśliwie powędrowała do Iliczicia, który wbiegł w pole karne, uderzył i mógł cieszyć się z hat-tricka. To nie był jednak koniec popisów strzeleckich Słoweńca. Osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry wykorzystał on świetne dogranie Freulera i po raz czwarty wpisał się na listę strzelców. W meczach fazy grupowej Iliczić nie zdobył ani jednego gola. Dwumecz z Valencią zakończył jednak z pięcioma trafieniami na koncie i stał się jednym z architektów ogromnego sukcesu Atalanty, jakim jest awans do ćwierćfinału. Piłkarz Atalanty został 14. piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który zdobył cztery bramki w jednym meczu. Dwukrotnie dokonał tego Robert Lewandowski. W kwietniu 2013 roku, jeszcze w barwach Borussii Dortmund, czterokrotnie pokonał bramkarza Realu Madryt (4-1) w spotkaniu półfinałowym, a w listopadzie ubiegłego roku, już jako piłkarz Bayernu, strzelił cztery gole Crvenej Zvezdzie Belgrad (6-0). Pięcioma trafieniami w jednym meczu mogą poszczycić się jedynie Argentyńczyk Lionel Messi z Barcelony, który w marcu 2012 roku był bezlitosny dla bramkarza Bayeru Leverkusen (7:1), oraz Brazylijczyk Luiz Adriano, który jako zawodnik Szachtara Donieck dokonał tej sztuki w pojedynku z BATE Borysów (7-0) w październiku 2014. Tomasz Brożek Liga Mistrzów - wyniki i terminarz 1/8 finału Valencia - Atalanta Bergamo 3-4 (1-2) Bramki: 0-1 Iliczić (3. karny), 1-1 Gameiro (21.), 1-2 Iliczić (43. karny), 2-2 Gameiro (51.), 3-2 Torres (67.), 3-3 Iliczić (71.), 3-4 Iliczić (82.) Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia)