Mecz na stadionie San Paolo nie wzbudził dużego zainteresowania kibiców. Na obiekcie, który może pomieścić ponad 60 tysięcy fanów, zasiadło ich tylko około 20 tysięcy. Ci, którzy pojawili się tego dnia, mogli być mocno zirytowani postawą gospodarzy w pierwszej połowie. Dla Napoli to był tak naprawdę najważniejszy mecz w obecnych rozgrywkach. Wiadomo było, że tylko zwycięstwo przedłuży ich szanse na promocję do kolejnej fazy. W pierwszych czterech spotkaniach ludzie Sarriego zdobyli bowiem tylko trzy punkty i do drugiego Szachtara tracili sześć punktów. Na Ukrainie Włosi przegrali 1-2, więc teraz, aby myśleć jeszcze o awansie musieli wygrać np. 1-0. Udało im się to w jeszcze lepszym stosunku, choć wspomniane pierwsze 45 minut tego nie zapowiadało. Gospodarze marnowali dobre okazje. Najpierw na początku świetnej szansy nie wykorzystał Jose Callejon, a potem piękny strzał Lorenzo Insigne obronił Pjatow. Po zmianie stron Insigne popisał się fenomenalnym kopnięciem, przy którym golkiper gości nie miał już nic do powiedzenia. Włoch wspaniale strzelił zza pola karnego. Była 56. minuta. A co z Zielińskim? Tak naprawdę w pierwszej połowie i przez ponad 20 drugiej był kompletnie niewidoczny. Coś próbował, ale przeważnie tracił piłkę. W 70. minucie obrońców gości ubiegł w polu karnym Dries Mertens i znakomicie podał do Zielińskiego. Pomocnik kadry fatalnie jednak przestrzelił prawą nogą. Trafiłby prędzej w bramkę do rugby niż piłkarską. Wydawało się, że to było podsumowanie jego bezbarwnego występu. Trener Maurizio Sarri najwyraźniej był jednak zadowolony z jego gry, bo nie zdecydował się na zmianę. Zieliński obronił się 11 minut później. Wbiegając z lewej strony w pole karne wyminął kilku rywali, podał do Mertensa, a ten idealnie mu odegrał. Polak pewnym kopnięciem prawą nogą pokonał Pjatowa.To był jego pierwszy gol w Lidze Mistrzów i w ogóle w europejskich pucharach. Przyjezdnych chwilę później dobił Mertens, który doskoczył do strzału Raula Albiola. Polak grał do 86. minuty. To zwycięstwo daje graczom z Neapolu nadzieje na awans. W ostatniej kolejce muszą pokonać na wyjeździe Feyenord, a Szachtar musi przegrać u siebie z Manchesterem City. SSC Napoli - Szachtar Donieck 3-0 (0-0) 1-0 Insigne (56.) 2-0 Zieliński (81.) 3-0 Mertens (83.) Srogi Raport meczowy Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy F Ligi Mistrzów