Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Napoli - Liverpool Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Napoli przystąpiło do starcia z Liverpoolem cztery dni po bolesnej porażce w Serie A z Juventusem. Trener Carlo Ancelotti dokonał trzech zmian w składzie w porównaniu z meczem w Turynie. W ramach rotacji na ławce wylądował Zieliński, a do pierwszej jedenastki wskoczył Milik. Napastnik reprezentacji Polski mógł spodziewać się ciężkiej przeprawy w walce z rosłymi obrońcami "The Reds", ale kilka razy pokazał, że też nie należy do ułomków. W pierwszej połowie przewagę w posiadaniu piłki mieli gospodarze, choć patrząc na sytuacje bramkowe, niewiele z niej wynikało. Sygnał do ataku dał w 16. minucie Lorenzo Insigne, gdy uderzył potężnie z dystansu metr od okienka bramki Alissona. Chwilę później źle poczuł się Naby Keita i Juergen Klopp zmuszony został dokonać pierwszej zmiany. Gwinejczyk został wywieziony z boiska meleksem, a na murawie pojawił się Jordan Henderson. Milik był aktywny, kilka razy przechwycił piłkę na połowie Liverpoolu, ale udane zagrania przeplatał niedokładnymi podaniami. Błysnął w 33. minucie, gdy udało mu się znaleźć kawałek miejsca mimo pilnującego go Virgila van Dijka i uderzył mocno z kilkunastu metrów. Trąconą przez obrońcę piłkę odbił instynktownie Alisson. To był jedyny celny strzał obu drużyn w pierwszej połowie. Goście z rzadka zapuszczali się w okolice pola karnego Napoli. Dobrze pilnowani Mohamed Salah i Sadio Mane nie mieli żadnego pomysłu ma rozerwanie obrony gospodarzy. Po przerwie Napoli ruszyło do bardziej zdecydowany ataków. Drugi celny strzał w meczu także był dziełem Milika. Polak uderzył mocno z 25 metrów i Alisson z trudem odbił piłkę przed siebie, ale zabrakło dobitki. Po chwili bramkarza gości sprawdził strzałem z dystansu Fabian Ruiz. Ten ostatni miał niezłą okazję w 58. minucie po dobrym zgraniu Milika, ale za długo zwlekał ze strzałem. Po chwili Polak pokazał mu, jak się strzela bez przyjęcia, tyle że uderzył daleko od bramki Alissona. W 68. minucie Ancelotti posadził aktywnego Milika na ławce, a do boju posłał Driesa Mertensa. Po chwili niezłą okazję zmarnował Jose Callejon po podaniu Kalidou Koulibaly’ego. W 81. minucie na murawie pojawił się Zieliński, zmieniając Marka Hamszika. Za moment Mertens z bliska trafił w poprzeczkę. Bramka gości wciąż była jak zaczarowana. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Insigne dał Napoli zasłużone zwycięstwo, z bliska posyłając piłkę do siatki po świetnym podaniu Callejona! SSC Napoli - Liverpool FC 1-0 (0-0) Bramka: Lorenzo Insigne (90.) Zobacz raport meczowy Liga Mistrzów: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS