AS Roma - FC Porto: Rzymianie mają rachunki do wyrównania Szósta drużyna Serie A czy lider Primeira Liga? Starcie Romy z Porto w 1/8 finału Ligi Mistrzów miało być dla włoskiej ekipy pożegnaniem z rozgrywkami i szansą dla "Smoków", by znów zapisać się w historii rozgrywek. Drużyna Sergio Conceicao jesienią przeszła jak burza przez rywalizację w grupie D, wygrała ją w cuglach (jeden remis i pięć zwycięstw) i prezentował się bardzo efektownie. I skutecznie. Roma w grupie G wykonała zadanie, znalazła się tuż za plecami Realu Madryt, ale w starciu z niżej notowanymi rywalami z Czech i Rosji nie zachwyciła. We wtorek spotkają się dwie drużyny, które dobrze rozpoczęły 2019 rok, ale w ostatnim czasie wyraźnie zwolniły. Roma gra w kratkę, a z Pucharem Włoch pożegnała się w kompromitujący sposób, klęską 1-7 z Fiorentiną. Zatrzymała jednak AC Milan u siebie (1-1), a ostatnio rozbiła Chievo bardzo pewnie. Jak zaprezentuje się w LM? - To dla nas świetna okazja, aby zagrać dobrze i odzyskać entuzjazm. Pozostały już tylko dwie włoskie drużyny w Lidze Mistrzów, więc musimy pokazać ambicję na murawie. FC Porto zawsze wie, czego chce. Na pewno jest wśród zespołów, które wygrywały już trudne mecze w Lidze Mistrzów. Sergio Conceicao wykonuje świetną pracę jako trener i nadaje tożsamość tej drużynie - pochwalił rywali Eusebio Di Francesco, trener Romy. We wtorek nie będzie mógł skorzystać z usług Diego Perottiego i Kostasa Manolasa, z gry wypadł też bramkarz Robin Olsen. Porto ma za sobą dwa mecze wyjazdowe, których nie udało się wygrać. Dwa remisy dla lidera portugalskiej ekstraklasy oznaczają utratę niemal całej przewagi nad Benficą Lizbona. "Smoki" mają już tylko punkt zapasu, a przed sobą ciężki bój w LM. W tym roku Porto nie przegrało meczu, w Pucharze Ligi uległo w finale Sportingowi Lizbona, ale po karnych. Grać przez kontuzje nie mogą Jesus Corona, Moussa Marega i Vincent Aboubakar, nie wiadomo czy zdąży Maxi Pereira. - Cieszymy się, że możemy zagrać w Rzymie. Zawsze chętnie tutaj wracam. Wynik? Będę o nim mówił dopiero po meczu. To będzie dla nas duże wyzwanie, mecz będzie trwał przez 180 minut. Będziemy musieli grać dobrze, inteligentnie i z duchem zespołu. Musimy pokazać najlepszą grę by osiągnąć nasz następny cel, czyli ćwierćfinał - przyznał trener Porto Sergio Conceicao, który grał w Serie A, w Rzymie, ale w barwach Lazio. Do ulubieńców kibiców Romy raczej nie należał. Pikanterii całej rywalizacji dodaje fakt, że nie tak dawno - w sezonie 2016/2017 - Porto ograło Romę w dwumeczu w ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. W Portugalii padł remis 1-1, w Rzymie goście robili rywali 3-0. Bramki gospodarzy strzegł wówczas Wojciech Szczęsny. Czy teraz Włochom uda się wziąć rewanż na rywalach? AS Roma (Włochy) Bilans w fazie grupowej LM 2018/2019: 3 zwycięstwa - 0 remisów - 3 porażki, bramki: 11:8 Bilans spotkań w 2019 roku: 3 zwycięstwa - 2 remisy - 1 porażka (6 meczów) Wyniki trzech ostatnich meczów: Chievo Werona (w) 3-0 AC Milan (d) 1-1 ACF Fiorentina (w) 1-7 FC Porto (Portugalia) Bilans w fazie grupowej LM 2018/2019: 5 zwycięstw - 1 remisów - 0 porażek, bramki: 15:6 Bilans spotkań w 2019 roku: 6 zwycięstw - 4 remisy - 0 porażek (10 meczów) Wyniki trzech ostatnich meczów: Morierense FC (w) 1-1 Vitoria Guimaraes (w) 0-0 OS Belenenses (d) 3-0 Ostatnie pojedynki AS Roma - FC Porto: 17.08.2016, Roma - Porto 0-3 (Kwalifikacje LM) 23.08.2016, Porto - Roma 1-1 (Kwalifikacje LM) Manchester United - Paris Saint-Germain: Nagła zmiana ról w szlagierze Gdy w grudniu Paris Saint-Germain wylosowało w 1/8 finału Ligi Mistrzów Manchester United, nikt w Paryżu nie mógł narzekać. Rozbity, podzielony i przegrywający zespół Jose Mourinho miał być łatwym łupem dla śrubującego rekord kolejnych wygranych PSG. Minęły jednak dwa miesiące, zespół z Paryża zdziesiątkowały kontuzje, a w Manchesterze Ole Gunnar Solskjaer rozpoczął niesamowitą serię 11 meczów bez porażki (z czego dziesięć "Czerwone Diabły" wygrały). I kto teraz jest faworytem do awansu? W MU zmieniło się od przyjścia Norwega wszystko, przede wszystkim piłkarze cieszą się grą, współpracują i walczą do końca. Jak w niedawnym meczu z Burnley, gdy od stanu 0-2 w końcówce zespół uratował remis 2-2, a przy odrobinie szczęścia mógł wygrać. United są już na czwartej pozycji w Premier League, może nie grają bardzo pięknie, ale są regularni i bronią się świetnymi wynikami. - Musimy patrzeć na to, jak możemy się poprawić i grać coraz lepiej. Patrzeć na siebie. To jest jedyna rzecz, którą możemy kontrolować. PSG ma wszystko, by wygrywać. Potrafią sami wykreować sobie wolną przestrzeń, mają technikę oraz siłę ognia. Największe mecze w mojej karierze to były starcia w Lidze Mistrzów. Kiedy więc dochodzisz do tego etapu rozgrywek, nie możesz się doczekać gry. Kiedy wychodzisz na murawę, odgrywany jest hymn i wiesz, że to jest jeden z tych wyjątkowych wieczorów na Old Trafford - mówi przed meczem z PSG Solskjaer, jak zawsze wyważony, zdystansowany i skromny. Ale też świadomy tego, że jego zespół może awansować. Nawet mimo braku Matteo Darmiana i Antonio Valencii. Tymczasem po drugiej stronie kanału La Manche pożar i to coraz większy z każdym kolejnym meczem. Thomasowi Tuchelowi zespół dosłownie się sypie, a po poważnym urazie Neymara w ostatnim meczu kontuzji doznał Edinson Cavani. W ofensywie paryżan widać brak dwóch gwiazdorów i z pewnością będzie im doskwierał na Old Trafford. Francuzi piszą o chwili prawdy dla Tuchela, którego perfekcyjna maszynka ostatnio się zacięła. Najpierw odpadła z EA Guingamp z Pucharu Ligi (1-2), a ostatnio przegrała ligowy szlagier z Olympique Lyon (1-2). Słabo spisuje się druga linia - bez Marco Verrattiego i zawieszonego Adriena Rabiota, nie zachwyca defensywa, gdzie uraz złapał na domiar złego Thomas Meunier. - Spodziewam się ofensywy ze strony rywali, ostatnio grają naprawdę dobrze, więc czeka nas ciężkie zadanie. Musimy pokazać nasz najlepszy poziom, to będzie kluczowe. Nasza gra bardzo się poprawiła od jesieni i meczów z Napoli i Liverpoolem w fazie grupowej. Jedno się nie zmienia, nasze nastawienie do gry będzie kluczowe. Mam w składzie zawodników, którzy wiedzą co robić na murawie. Paul Pogba? Znamy jego klasę, to wspaniały piłkarz - argumentował przed szlagierem niemiecki trener PSG. We wtorek na Old Trafford poznamy prawdziwą siłę odrodzonego MU, ale i klasę paryżan, którzy rzutem na taśmę awansowali z grupy C, by stać się faworytem - Manchester w grupie H nie zachwycał - a później stracić to miano. Oczy wszystkich będą zwrócone na dwóch mistrzów świata - Kyliana Mbappe, który będzie musiał poradzić sobie w ofensywie bez Neymara i Cavaniego i stać się liderem drużyny, jak to miało miejsce na mundialu oraz Paula Pogbę, który latem odmówił PSG, by z zesłania do rezerw MU wrócić na pierwsze strony angielskich gazet. Postawa dwóch Francuzów, przedstawicieli "złotego" pokolenia francuskiej piłki, może okazać się kluczowa. Manchester United (Anglia) Bilans w fazie grupowej LM 2018/2019: 3 zwycięstwa - 1 remis - 2 porażki, bramki: 7:4 Bilans spotkań w 2019 roku: 7 zwycięstw - 1 remis - 0 porażek (8 meczów) Wyniki trzech ostatnich meczów: Fulham Londyn (w) 3-0 Leicester City (w) 1-0 Burnley FC (d) 2-2 Paris Saint-Germain (Francja) Bilans w fazie grupowej LM 2018/2019: 3 zwycięstw - 2 remisy - 1 porażka, bramki: 17:9 Bilans spotkań w 2019 roku: 7 zwycięstw - 0 remisów - 2 porażki (9 meczów) Wyniki trzech ostatnich meczów: Girondins Bordeaux (d) 1-0 Villefranche (w) 3-0 Olympique Lyon (w) 1-2 Ostatnie pojedynki Manchester United - Paris Saint-Germain: 30.07.2015, Man United - PSG 0-2 (towarzysko) Kris