Dla Roberta Lewandowskiego to był zaskakująco ciężki wieczór. Polak nie miał ani jednej okazji do zdobycia bramki. W meczu z młodym zespołem Salzburga (średnia wieku 23 lata), który zaszachował wielkiego faworyta. Stracił zwycięstwo w 90. min po bardzo prostej akcji Bayernu: dalekiej wrzutce Pavarda, przedłużonej przez Thomasa Muellera, która zakończyła się golem Kingsleya Comana. Liga Mistrzów. Salzburg - Bayern 1-1. Przerwana seria Lewandowskiego Bayern wygląda na zespół zmęczony, w kryzysie. Sobotnia porażka z Bochum w Bundeslidze 2-4 była tego zwiastunem. Tyle, że w tamtym meczu Lewandowski zdobył dwie bramki. Wydawało się, że w Salzburgu musi zrobić to samo. Przecież po fazie grupowej ma 9 goli. Nie strzelił tylko w rewanżu z Barceloną łatwo wygranym przez Bawarczyków 3-0. W Salzburgu po raz pierwszy od niemal trzech lat Bayern nie wygrali meczu Ligi Mistrzów, w którym zagrał Polak. Od porażki z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów w 2019 roku, Lewandowski z Bayernem zaliczyli aż 22 kolejne zwycięstwa. Wygrali edycję 2020. Przed rokiem Bawarczycy odpadli w ćwierćfinale z PSG, gdy Polak leczył uraz. Poza tym olśniewali intensywnością, szybkością, dynamiką, a nawet grą kombinacyjną. W hiszpańskich mediach pojawiły się komplementy tego typu, że Bawarczycy grają tiki-takę tylko trzy razy szybciej niż Barcelona. "Najlepszych piłkarzy ma PSG, najlepszą drużynę Bayern" - mówił trener Banfiki Lizbona Jorge Jesus. Obydwa zespoły uważano za realną nadzieję na przełamanie w Lidze Mistrzów dominacji Premier League. W ostatnich trzech sezonach dwa razy przeżyliśmy angielski finał. W 2019 roku Liverpool pokonał Tottenham 2-0, dziewięć miesięcy temu Chelsea wygrała z Manchesterem City 1-0. W międzyczasie mieliśmy jeden finał nieangielski, w którym Bayern pokonał PSG 1-0. Liga Mistrzów. Salzburg - Bayern 1-1. Kryzys faworyta? Klub z Bawarii jest symbolem rozsądku w wydatkach transferowych. Za rozsądne pieniądze zbudowano na Allianz Arena wielki zespół. Kiedy jesienią pytano Lewandowskiego o to co Bayern zdziała w Champions League, Polak odpowiedział: - Zobaczymy w jakim stanie będziemy wiosną, kiedy w Lidze Mistrzów będą zapadały kluczowe rozstrzygnięcia. Salzburg wyglądał na rywala poniżej poziomu Bayernu. Rzeczywistość zweryfikowała te prognozy. Austriacki zespół mógł wygrać pierwsze spotkanie. Przy stanie 1-0, Pavard wybił piłkę z pustej bramki. Jednym z atutów Bawarczyków jest efektywność. Potrafią zdobywać bramki w sposób bardzo prosty, nawet wtedy, gdy w grze kombinacyjnej sobie nie radzą. Zespół Juliana Nagelsmanna uratował remis w Salzburgu, w rewanżu będzie stuprocentowym faworytem do awansu. Pytanie jak sobie poradzi w ćwierćfinale i dalej, gdy trzeba będzie się zmierzyć z rywalami z Anglii? W Salzburgu składająca się z trzech graczy defensywa Bayernu grała słabo. Pavard, Hernandez i Süle to nie jest wystarczająca gwarancja. Za nimi stoi bramkarz przeciętny (Ulreich). Manuel Neuer leczy uraz. Bawarczykom nie wychodził wysoki pressing. Nie umieli fizycznie zdominować rywali. Austriacy długo wyglądali na szybszych i silniejszych. Zabrakło im zimnej krwi i doświadczenia, żeby wygrać. Liverpool, Chelsea, Manchester City klasy mają znacznie więcej. Przeciw nim Bayern z Lewandowskim będą się musieli wznieść na znacznie wyższy poziom. Pod warunkiem, że poradzą sobie w rewanżu z Salzburgiem. Dariusz WołowskiZOBACZ TEŻ:Zobacz skróty wszystkich meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern na mękach. Uratował remis w 90. minucieLiverpool zdobył San Siro raz jeszcze. Pokonał Inter 2-0