- Myślę, że jeśli chodzi o zdobywanie ważnych goli to jest w tym trochę przypadku, ale też treningu mentalnego. W życiu nigdy się nie poddaję i walczę do końca, może to dlatego trafiam w takich momentach. Ja jednak chcę strzelać jak najwięcej goli, wszystkich nie tylko ważnych. Jestem napastnikiem i z tego jestem rozliczany - zapewnił Lopes. Lopesowi podobała się gra w Flory w pierwszym meczu w Warszawie. Uważa, że mistrz Estonii to dobry zespół. - Moim zdaniem to dobry zespół, ale nasza drużyna była na to przygotowana. Widzieliśmy wiele analiz, wiedzieliśmy czego się spodziewać. Na boisku wiele rzeczy się zmienia, są takie niespodziewane zdarzenia, jak kontuzja Bartka Kapustki i nie przewidzimy tego. Jesteśmy silnym zespołem. Teraz wiemy, czego możemy spodziewać się po rywalu. Jutro chcemy awansować do następnej rundy, bo jesteśmy silniejszym zespołem - zapowiedział Lopes. asz Najnowsze informacje z Igrzysk Olimpijskich - Sprawdź