Zapis relacji na żywo z meczu PSG - Real Madryt Zapis relacji z meczu dla urządzeń mobilnych W ekipie z Paryża nie mógł wystąpić żaden z napastników z zabójczego tria MCN - ani Mbappe, ani Cavani, ani Neymar, ale to nie znaczy, że atak PSG stracił drastycznie na wartości. W końcu jak ma się w składzie takich graczy jak Icardi czy Di Maria, to ciągle można marzyć. A przede wszystkim pokazać skuteczność. I właśnie Argentyńczyk, były gracz Realu, z którym zdobywał Ligę Mistrzów przed pięcioma laty, wziął na siebie w pierwszym meczu rolę egzekutora. Najpierw po znakomitej akcji dwójkowej z Bernatem (to jeden z trochę niedocenianych zawodników PSG), potem po jeszcze ładniejszym strzale zza pola karnego wstrząsnął ekipą "Królewskich". Dla Di Marii to były 19. i 20. trafienia w setnym meczu w Lidze Mistrzów. Gracze Zinedine’a Zidane’a przyjechali do Paryża osłabieni brakiem Ramosa, Marcelo oraz Modricia, ale przede wszystkim dali sobie narzucić gospodarzom ich styl gry. Paryżanie grali wysokim pressingiem i nie zostawiali rywalom wiele miejsca. A Neymar i Mbappe, którzy siedzieli na trybunie honorowej obok siebie mogli tylko podziwiać, jak grają ich koledzy. Przewaga, choć widoczna, nie była jednak taka, aby Real nie starał się podjąć walki. "Królewscy" też mieli swoje szanse. Bale trafił nawet do siatki ładnym lobem, ale po interwencji VAR sędzia uznał, że przed strzałem pomagał sobie rękę. Mecz mógł też ułożyć się zupełnie inaczej, gdyby Walijczyk, a wcześniej również Hazard trafili w światło bramki, a nie tuż obok słupka. Po przerwie ataki PSG znowu były bardzo groźne. Di Maria mógł nawet popisać się hat-trickiem po ładnej zespołowej akcji, a przede wszystkim po skutecznym przechwycie piłki przez Gueye’a od Kroosa. Za chwilę Di Maria znowu wystąpił w roli głównej, tym razem idealnie podając do Sarabii. Piłka przeleciała tuż obok słupka. Pressing gospodarzy mógł imponować, choć niepokojąco wyglądał też uraz Marquinhosa, który musiał zejść z boiska. Brazylijczyk nie udał się jednak do szatni, ale siedział na ławce, więc to prawdopodobnie nic poważnego. Drugiego nieuznanego gola dla Realu strzelił Benzema. W tym wypadku sędzia dopatrzył się jednak spalonego. Ekipę Zidane’a dobił Meunier po znakomitej dwójkowej akcji z Bernatem. Wynik dla PSG jest bardzo dobry, ale wszyscy w Paryżu wiedzą, że to tylko początek. Prawdziwa gra w Lidze Mistrzów zacznie się w przyszłym roku. PSG - Real Madryt 3-0 (2-0) 1-0 Di María (14.), 2-0 Di María (34.), 3-0 Meunier (90.+1) PSG: Navas - Meunier, Thiago Silva, Kimpembe, Bernat - Marquinhos (70. A. Herrera), Gueye, Verratti - Sarabia (89. Diallo), Icardi (61. Choupo-Moting), Di María. Real Madryt: Courtois - Carvajal, Militao, Varane, F. Mendy - Kroos, Casemiro, James Rodríguez (69. Jović) - E. Hazard (69. L. Vázquez), Benzema, Bale (80. Vinícius Júnior). RP Liga Mistrzów - zobacz wyniki