Dziennik “Diario de Noticias" wskazuje, że choć w pierwszym meczu pomiędzy Sportingiem a Legią warszawianie prowadzeni byli już przez nowego trenera Jacka Magierę przegrali 0-2, ale zespół ten miał drastycznie odmienną formę od tej, jaką prezentuje obecnie. “Magiera odmienił Legię, która szybko odrabia straty z pierwszej części sezonu jesiennego, gdy mistrz Polski znajdował się na dole tabeli. Zmiana szkoleniowca wyszła rywalowi Sportingu na dobre. "Wojskowi" są już w czołówce ekstraklasy" - przypomniała portugalska gazeta. Lizboński dziennik wskazuje, że Legia poprawiła także swoją formę w Lidze Mistrzów. Przypomina, że choć ekipa z Warszawy wysoko przegrała z Dortmundzie (4-8), to potrafiła niemieckiej ekipie strzelić aż cztery gole. “Równie skuteczna była na swoim stadionie, gdzie stawiła czoła Realowi Madryt (3-3), który okazał się za silny dla Sportingu" - przypomniał “Diario de Noticias". Gazeta dodaje, że wsparciem dla Legii będzie mocny doping jej kibiców na Stadionie Wojska Polskiego. “Na gorącym stadionie w Warszawie Sporting zmierzy się z ekipą, która rzutem na "taśmę" będzie próbowała zapewnić sobie awans do Ligi Europy. Remis wydaje się być w zasięgu ręki, ale warunki, aby go osiągnąć, są trudne" - napisała lizbońska gazeta. Także dziennik “A Bola" uważa, że graczy lizbońskiego klubu czeka trudna przeprawa w Warszawie. Wskazuje na liczne kontuzje i kary za kartki w zespole wicemistrza Portugalii. Przypomina, że do Polski trener Jorge Jesus nie zabrał Joao Pereiry, Ezequiela Schelotto, Lukasa Spalvisa, Alana Ruiza, a także Joela Campbella. Z kolei dziennik “Record" odnotowuje, że Sporting, aby myśleć o grze w Lidze Europejskiej musi co najmniej zremisować z gospodarzami, co w opinii gazety tylko teoretycznie wydaje się być prostym zadaniem. “Warto pamiętać, że w środę Legia będzie innym zespołem niż ten, z jakim "Lwy" wygrały w Lizbonie. Polska drużyna ma dziś wyższą formę, podczas gdy podopieczni Jorge'a Jesusa będą skazani na grę niektórymi zawodnikami rezerw" - napisał dziennik “Record". Gazeta odnotowała, że utrudnieniem dla graczy portugalskiego klubu będzie też chłodna zimowa aura w Warszawie. Dziennik przypomniał, że pierwszy trening w Polsce “Lwy" musiały przeprowadzić z opóźnieniem z powodu opadów śniegu. Przed zaplanowaną na środę ostatnią kolejką grupy F LM Sporting zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem trzech punktów. W tabeli prowadzi Borussia Dortmund przez Realem Madryt. Obie ekipy zapewniły już sobie awans do dalszej fazy rozgrywek. O utrzymanie trzeciego miejsca, uprawniającego do gry w Lidze Europejskiej, Sporting zmierzy się w Warszawie z Legią o godz. 19.45. Portugalczykom awans gwarantuje wygrana lub remis. Z Lizbony Marcin Zatyka